- Do tej pory muzealnicy nie mówili głośno o swojej sytuacji. Ale przyszedł czas, aby zawalczyć o lepszą przyszłość dla całej branży. Pensja w wysokości 1700 złotych na rękę i brak jakichkolwiek waloryzacji czy podwyżek od kilku lat spycha nas na granicę biedy - tłumaczy w rozmowie z tvnwarszawa.pl Maciej Mechliński, przewodniczący Sekcji Pracowników Muzeów NSZZ Solidarność Regionu Mazowsze.
Pracownicy uznali, że o swojej sytuacji najlepiej opowiedzieć wtedy, gdy ich placówki znajdą się w centrum uwagi - w noc muzeów. – Chcemy zorganizować akcję protestacyjną. To będzie ostrzeżenie dla władz, aby zaczęły się z nami liczyć. Protestują rolnicy, pielęgniarki, górnicy, my też mamy prawo walczyć o swoje – podkreśla Mechliński.
Inicjatorem protestu są związkowcy z NSZZ Solidarność, ale przyłączyli się już do nich pracownicy zrzeszeni w innych organizacjach.
Plakaty, ulotki i pikieta
Jak wyjaśnia Mechliński, akcja nie będzie miała na celu utrudnienia zwiedzania warszawiakom i turystom. Związkowcy planują wywieszenie plakatów informacyjnych i przeprowadzenie akcji ulotkowej w muzeach w Warszawie i na Mazowszu.
– W placówkach muzealnych, w których będzie to możliwe, wywiesimy plakaty. Pracownicy będą mieć wpięte przypinki informujące o tym, ze solidaryzują się z akcją. O godz. 18 planujemy także niewielką pikietę przed Zamkiem Królewskim. Chodzi o to, aby jak najwięcej osób, które tego dnia będą spacerować po Warszawie, dowiedziały się o naszej fatalnej sytuacji – tłumaczy.
I dodaje: - Będziemy dążyć do spotkania z organizatorami muzeów na Mazowszu. Wysłaliśmy do nich listy z prośbą o spotkanie. Damy im jakiś czas na odpowiedź i jeżeli jej nie otrzymamy, będziemy musieli zaostrzyć protest.
Jak zaznacza, muzealnicy nie wykluczają nawet zamknięcia muzeów w sezonie turystycznym.
Zaprotestują w Narodowym, Łazienkach i MPW
Swój udział w sobotnim proteście zapowiedzieli już pracownicy, m.in. Muzeum Narodowego, Zamku Królewskiego, Państwowego Muzeum Archeologicznego, Państwowego Muzeum Etnograficznego, Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Łazienki Królewskie. Wesprą ich także muzealnicy z Małopolski.
- Nie chodzi tu tylko o podwyższenie pensji. Za kilka lat brakować będzie w muzeach wykwalifikowanej kadry, bo młodzi ludzie, nawet po studiach, nie chcą pracować w placówkach, w których miesięczna pensja nie wystarcza na utrzymanie rodziny – podkreśla przedstawiciel związkowców. – Jesteśmy przecież strażnikami dóbr narodowych i nasza praca polega na zachowaniu ich dla przyszłych pokoleń. Musimy wspólnie zadbać o jak najlepsze funkcjonowanie muzeów – dodaje.
Tak wyglądała zeszłoroczna Noc Muzeów:
jk/r
Dłuugie kolejki w Noc Muzeów
Źródło zdjęcia głównego: NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze