- W zatrzymaniu Mariusza N. pomogło opublikowane w mediach, między innymi w TVN24, zdjęcie - podaje policja. Podejrzany o śmiertelne potrącenie 13-latka został ujęty w hotelu w kurorcie narciarskim Isola we Francji. Teraz czeka go ekstradycja do Polski.
- Policjanci otrzymali informacje od jednej z osób, która zauważyła tego mężczyznę na stokach we Francji. Informacja była bardzo dokładna. Wskazywała, w którym hotelu ten człowiek może przebywać - poinformował w piątek na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Zatrzymany w hotelu
Jak mówi, informacja dotarła do policjantów w czwartek o 14.00. - My natychmiast, nawet nie mając jeszcze faktycznie tego Europejskiego Nakazu Aresztowania, kontaktujemy się ze stroną francuską. Jednocześnie staramy się pozyskać od sądu dokumenty, który będziemy tłumaczyć - relacjonuje działania policji Sokołowski.
Do zatrzymania doszło w hotelu. Jak informuje policja, tam najprawdopodobniej mężczyzna przebywał od początku roku i bawił się na sylwestra. - Policjanci francuscy zapukali do jego pokoju. Został zatrzymany i przewieziony do tamtejszej jednostki policji - informuje Sokołowski. - Przez całą noc wymienialiśmy się dokumentami, tak aby Francja miała pełne podstawy do dłuższego jego zatrzymania czyli do czasu rozprawy, w której sąd będzie decydował jaki i kiedy przekazać go stronie polskiej. Ile to będzie trwało? Nie wiadomo. - Myślę, że w najbliższym czasie zostanie przewieziony przez polskich policjantów do kraju i postawiony przed sądem.
W zatrzymaniu Mariusza N. pomogło opublikowane w mediach zdjęcie.
Poszukiwany listem gończym
Do śmiertelnego potrącenia 13-latka doszło w środę 11 grudnia ok. godz. 16. w podwarszawskiej miejscowości Czarnówka (gmina Wiązowna). Poboczem drogi wracało ze szkoły do domu dwoje dzieci. Rozpędzony samochód osobowy potrącił chłopca. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielił mu pomocy.
Już następnego dnia policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. W kolejnych dniach Prokuratura Rejonowa w Otwocku wysłała do sądu wniosek o jego aresztowanie. Sąd wniosek zaakceptował. Prokuratura rozesłała za podejrzanym list gończy.
Jak się okazało mężczyzna w 2002 r. popełnił identyczne przestępstwo. Potrącił człowieka i zbiegł z miejsca wypadku. Dwa lata później usłyszał wyrok. N. został skazany na karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, nawiązkę o kwocie 5 tys. złotych na rzecz rodziny zmarłego oraz nawiązkę na rzecz organizacji społecznej o kwocie 3 tys. złotych. Dostał również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.
su