Policja drogowa schowała kły. Przybywa wypadków i rannych

Statystyki drogowe z 2017 rokutvnwarszawa.pl

Dlaczego na stołecznych drogach jest coraz niebezpieczniej? Szukając odpowiedzi, przeanalizowaliśmy dane z ostatnich czterech lat. Wynika z nich, że policja coraz łagodniej traktuje kierowców.

Zarówno stołeczna policja, jak i władze w ratuszu cieszyły się na początku roku, że na warszawskich ulicach jest coraz bezpieczniej. Głównie dlatego, że po raz pierwszy w historii liczba osób zabitych w wypadkach w stolicy spadła poniżej 50. I był to spadek znaczny, bo z 58 ofiar w 2016 roku do 45 w 2017.

Poza tym niestety nie ma się z czego cieszyć. Wypadków przybywa coraz gwałtowniej, rannych zostaje też coraz więcej osób.

Surowość słabła

Zastanawialiśmy się, dlaczego tak się dzieje. Szukając odpowiedzi, przeanalizowaliśmy dane, które pokazują nie tylko liczby i przyczyny samych wypadków, ale także te, które obrazują aktywność policjantów ruchu drogowego. Sprawdziliśmy m.in. jak często zatrzymywali kierowców do kontroli, jak chętnie karali ich mandatami, ile osób wysłali przed sąd, ile zatrzymali praw jazdy.

Po lekturze tych statystyk nasuwa się następujący wniosek: warszawska policja straciła kły i stała się znacznie bardziej pobłażliwa dla kierowców. Czy to jest powód zwiększonej liczby wypadków? Tego nie wiemy. Przyczyny zdarzeń na drodze bywają różne. Aktywność policji (lub jej brak) może być tylko jednym z czynników. Faktem jest jednak, że w czasie, w którym słabła surowość stróżów prawa, wzrosła liczba wypadków. Co gorsza rośnie nadal.

Kontrolują, mimo braków

Jak wynika z danych udostępnionych nam przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, aktywność policjantów w minionym roku nieco spadła, ale i tak jest wyższa, niż była jeszcze trzy, cztery lata temu. Utrzymała się powyżej 300 tysięcy kontroli rocznie.

Wniosek z tych danych jest taki, że mimo braków kadrowych, funkcjonariusze regularnie zatrzymują samochody do kontroli drogowych.

Legitymowania kierowców w latach 2014-2017tvnwarszawa.pl

Znacznie "słabsze" były za to efekty tych kontroli. Jak wynika z policyjnych danych, w latach 2014-16 liczba wystawionych mandatów systematycznie rosła. W kolejnym roku, czyli 2017, nastąpiło "załamanie". Policjanci sięgali po bloczki mandatowe znacznie rzadziej. Wystawili aż o 15 tys. mandatów mniej (10 procent).

Mandaty karne w latach 2014-2017tvnwarszawa.pl

Podobnie działo się z wnioskami do sądu. Chodzi o sytuacje, kiedy kierowca (zdaniem policjanta) popełnił wykroczenie, ale nie zgadza się na przyjęcie mandatu. Wówczas funkcjonariusze przygotowują dokumenty dla sądu. Procedura się co prawda wydłuża, ale jeśli sąd potwierdzi wykroczenie, jego sprawca może zostać ukarany znacznie surowiej niż na drodze przez funkcjonariusza.

W 2014 roku wniosków o ukaranie było blisko 7 tysięcy. W ubiegłym roku niewiele ponad 1,5 tysiąca. Czyli ponad czterokrotnie mniej.

Wnioski o ukaranie w latach 2014-2017

Coraz mniej chętnie policjanci odbierają prawa jazdy kierowcom naruszającym przepisy. W 2014 roku zrobili to blisko 2,5 tysiąca razy. Rok później liczba ta wzrosła aż o 75 procent do ponad 4,3 tysięcy razy.

W znacznej mierze był to efekt wprowadzenia nowego prawa, które pozwalało odebrać "prawko", jeśli kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

Ale w 2017 roku ta liczba znów spadła poniżej 3 tysięcy, mimo że surowsze przepisy nadal obowiązują.

Odebrane prawa jazdy w latach 2014-2017

Kara: pogrożenie palcem

Jest jednak pewna kategoria statystyk, która systematycznie rośnie: liczba pouczeń. Czyli takiej formy "ukarania" dopuszczonej przez prawo, która polega na pogrożeniu kierowcy palcem.

Jeszcze w 2015 roku było ich wyjątkowo mało, tylko nieco ponad tysiąc, co może świadczyć o surowości policjantów. Dwa lata później funkcjonariusze znacznie złagodnieli. Liczba pouczeń była już blisko sześciokrotnie większa.

Pouczenia w latach 2014-2017

Wszystko wskazuje zresztą na to, że w tym roku liczba pouczeń będzie jeszcze większa. Pod koniec kwietnia pisaliśmy na tvnwarszawa.pl o proteście policjantów ze stołecznej drogówki. Wyrażają oni swoje oburzenie na warunki pracy, właśnie pouczając kierowców. Mandaty wystawiają jedynie w przypadku stwierdzenia najbardziej rażących wykroczeń.

- Niskie zarobki, galopujące wymagania i atmosfera w pracy. Tak dłużej nie da się pracować. Mamy dość - mówił nam jeden z funkcjonariuszy.

45 procent mniej

Protest rozpoczął się w kwietniu, ale liczba mandatów, jak już napisaliśmy, zaczęła spadać wcześniej, w 2017 roku.

Teraz ten spadek jest naprawdę poważny. W pierwszym kwartale ubiegłego roku drogówka wystawiła ponad 50 tysięcy mandatów. W tym samym okresie 2018 roku mandatów było ponad 27 tysięcy. Czyli o ponad 45 procent mniej. Dodajmy tylko, że w pierwszych trzech tygodniach kwietnia (czyli już w trakcie trwania protestu) policja nie wystawiła nawet 500 mandatów.

Gdy pytaliśmy Komendę Stołeczną Policji o to, czy protest nie będzie mieć wpływu na bezpieczeństwo na drogach, biuro prasowe KSP przekonywało nas, że "na terenie działania naszego (stołecznego - red.) garnizonu nie odnotowano spadku poziomu bezpieczeństwa".

- Zarówno Komendant Główny Policji jak i Komendant Stołeczny Policji wielokrotnie podkreślali, że priorytetem naszych działań jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a jego istotą nie jest liczba nałożonych mandatów karnych. Dla nas w tym obszarze ważna jest inna liczba - liczba ofiar śmiertelnych - podkreślał wówczas Sylwester Marczak, rzecznik KSP. - W pierwszym kwartale odnotowaliśmy spadek ofiar z 32 w roku 2017 do 26 w 2018 roku, co jest niezwykle ważne. Mamy jednak świadomość, że jest to ciągle o 26 ofiar za dużo - zaznaczył. I dodał: - Jeszcze raz podkreślam, że nie można mówić o spadku poziomu bezpieczeństwa, tym bardziej jeżeli w najważniejszym dla nas zestawieniu mamy do czynienia z mniejszą liczbą ofiar.

W Warszawie inaczej niż wokół stolicy

Rzeczywiście, zarówno w Warszawie, jak i w dziewięciu podwarszawskich powiatach, którymi "opiekuje się" Komenda Stołeczna Policji w pierwszych trzech miesiącach tego roku zginęło mniej osób niż w ubiegłym. Ale pozostałe wskaźniki są już znacznie gorsze, a niektóre wręcz dramatyczne. Liczba wypadków w Warszawie w pierwszym kwartale wzrosła o 50 procent (ze 160 do 241), a liczba rannych aż o 70 procent (ze 178 do 428).

- Wpływ na ten wzrost mogły mieć dobre warunki pogodowe w pierwszym kwartale - komentuje Sylwester Marczak, rzecznik KSP- Niestety w dalszym ciągu nie brakuje osób, które jeżdżą brawurowo, lekceważą przepisy, przede wszystkim przekraczając dozwoloną prędkość - podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Rzecznik zwraca uwagę, że te statystyki nie są jeszcze ostateczne. Do wypadków zalicza się bowiem wszystkie zdarzenia, w których pogotowie udzielało komuś pomocy na drodze. Potem może się jednak okazać, że obrażenia były niegroźne i wówczas "wypadek" staje się "kolizją" i spada z powyższej statystyki.

- To dopiero początek roku. Nie chcemy oceniać stanu bezpieczeństwa przez pryzmat jedynie trzech miesięcy - zaznacza Marczak. I jeszcze raz podkreśla, że dla policji najważniejsze jest, by jak najmniejsza była liczba osób zabitych. - Cały czas apelujemy o rozsądek. Największy wpływ na bezpieczeństwo mamy my sami, jako kierujący - mówi. Zapewnia, że działania policji będą "ukierunkowane na to, żeby zwracać uwagę na główne przyczyny wypadków, czyli brawurę i prędkość".

Według Marczaka, czasem niegroźna z pozoru kolizja może mieć poważne skutki, jeśli kierowca lub pasażerowie nie mają zapiętych pasów.

Pod Warszawą więcej zabitych

Jednak trend rosnącej liczby wypadków widać było już w danych za cały ubiegły rok. Wówczas też spadła liczba zabitych (o ponad 20 procent), ale poważnie wzrosła (też o ponad 20 procent) liczba wypadków i osób, które zostały w nich ranne.

Wypadki w Warszawie w latach 2016-2017tvnwarszawa.pl

Trochę inaczej wyglądają statystyki z 2017 roku w dziewięciu podwarszawskich powiatach. Tam w minionym roku zwiększyły się: liczba kontroli (o niecałe 5 procent), liczba mandatów (o symboliczny 1 procent), liczba wniosków skierowanych do sądu (o 10 procent) i odebranych praw jazdy (o 3 procent). Choć jednocześnie, podobnie jak w Warszawie, wzrosła liczba pouczeń. Trzykrotnie.

Liczba wypadków na drogach wokół Warszawy spadła o 5 procent, liczba rannych o 14 procent. Znacząco wzrosła za to liczba zabitych: ze 103 do 133.

Wypadki pod Warszawą w latach 2016-2017tvnwarszawa.pl

Na tvnwarszawa.pl codziennie informujemy o poważnych wypadkach i kolizjach:

[object Object]
Dachowanie na WołoskiejLech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
wideo 2/13

Piotr Machajski

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl