Po wygranych wyborach w Rybniku i Elblągu politycy PiS świętują kolejny sukces i otwarcie oceniają, że są szanse na powodzenie w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.- Wybory na Podkarpaciu pokazały tendencję wzrostu poparcia dla PiS i spadku dla koalicji rządzącej. Władza boi się warszawskiego referendum. Jestem przekonany, że osąd warszawiaków będzie krytyczny dla Hanny Gronkiewicz-Waltz - powiedział PAP szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Jest wielka szansa na odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz w referendum. Oburzenie na jej rządy, butne zachowanie jest olbrzymie - stwierdził z kolei Jarosław Zieliński, który zasiada w komitecie politycznym PiS. Zapowiedział, że politycy PiS zaangażują się w akcję przedreferendalną bardzo mocno, podobnie jak robili to w innych tegorocznych kampaniach.
"Będziemy pokazywać, do czego doprowadziła"
Politycy PiS zapowiadają, że partia do czasu październikowego referendum przeprowadzi kampanię skierowaną do warszawiaków. - Będziemy pokazywać, do czego doprowadziła prezydentura Hanny Gronkiewicz-Waltz i zachęcać, aby wyciągać wnioski - zapowiada Błaszczak. - Na pewno będzie duża mobilizacja w partii wszystkich parlamentarzystów i struktur warszawskich. Będzie też kampania zachęcająca do udziału w referendum. Cieszymy się z Podkarpacia, teraz myślimy o Warszawie - powiedział PAP europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Gliński kandydatem na prezydenta stolicy
Prawo i Sprawiedliwość będzie się także dopominać, aby w przypadku skutecznego referendum w Warszawie nie był powoływany komisarz, ale by odbyły się przedterminowe wybory na prezydenta miasta. Gdyby do nich doszło PiS oficjalnie przedstawi swojego kandydata. Będzie nim proponowany już na premiera rządu technicznego socjolog prof. Piotr Gliński.
Polityczny komentarz byłego prezydenta RP:
Lech Wałęsa o referendum ws. odwołania prezydent Warszawy
PAP/bf/b