O niezwykłej wychowawczyni z niepublicznej szkoły pisaliśmy w środę. Jak sama przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl, jej telefon dla dzieci i rodziców jest włączony 24 h na dobę.
Patrycja Horsztyńska – wychowawczyni z niepublicznej szkoły nr 97 jest wychowawcą niecodziennym i przyznaje, że jej praca nie kończy się wraz z końcowym dzwonkiem po ostatniej lekcji.
Uczyć trzeba niestandardowo
"Pani" musi być
- Staram się być przy dzieciach, gdy tego potrzebują. Pomagam im rozwiązywać problemy. Jestem dostępna, wiedzą, że mogą w każdej chwili przyjść i ja im pomogę – mówi Horsztyńska w rozmowie z Tvnwarszawa.pl
Jak sama przyznaje, nie zawsze liczba punktów z testów jest najważniejsza. - Otwartość, komunikatywność, twórczość, kreatywność – to to, co wzmacniamy u dzieci – przyznaje i dodaje, że najważniejsze jest być przyjacielem dzieci. Właśnie dlatego pozwala maluchom mówić do siebie "Pani Patty". – To "pani" jednak musi być – zaznacza z uśmiechem.
"Pani Patrycji, naszej wychowawczyni"
lata//ec