O sytuacji poinformował nas jeden z mieszkańców Bielan. Zauważył, że od kilku tygodni na budowie ulicy nie pojawiają się robotnicy. Jednocześnie przypomniał, że inwestycja miała być gotowa do końca 2012 roku. Sprawdziliśmy, faktycznie w tym terminie ulicą mieli pojechać kierowcy. Tymczasem końca prac nie widać. Na razie mamy trzy miesiące opóźnienia.
O wyjaśnienia zaistniałej sytuacji poprosiliśmy Zarząd Transportu Miejskiego, który jest odpowiedzialny za inwestycję.Po kilku godzinach otrzymaliśmy lakoniczną odpowiedź: - Prace będą kontynuowane od kwietnia tego roku - powiedziała Magdalena Potocka z biura prasowego ZTM. Powodów opóźnienia nie potrafiła wyjaśnić.
Przebudowywali instalacje
Nieco bardziej rozmowna była Karina Stopa, rzeczniczka prasowa wykonawcy jezdni – Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg. Stopa twierdzi, że oprócz budowy jezdni trzeba było przebudować między innymi sieć ciepłowniczą, wodociągową i gazową.
- Ponadto w trakcie realizacji inwestycji dokonywane były zmiany w projekcie. W rejonie ul. Lindego, gdzie zaplanowano przebudowę skrzyżowania, doszło do kolizji z istniejącymi już urządzeniami infrastruktury podziemnej – wyjaśnia rzeczniczka ZRiKD.
Na nowej jezdni Kasprowicza trzeba jeszcze ułożyć warstwę ścieralną. Trzeba również ustawić latarnie, sygnalizatory świetlne, a także dokończyć odwodnienie ulicy. Ponadto w rejonie skrzyżowania z ulica Lindego drogowcy muszą zbudować rondo.
Na koniec zostanie opracowanie stałej organizacji ruchu. Jeżeli prace zostaną wznowione w kwietniu, to ich zakończenie planowane jest na przełomie czerwca i lipca.
Ważny przejazd dla kierowców
Kierowcom zależy na drugiej jezdni Kasprowicza. Szczególnie będzie ona przydatna w momencie rozpoczęcia remontu mostu Grota-Roweckiego. Wtedy większość kierowców z Białołęki na drugą stronę Wisły będzie przejeżdżać mostem Północnym, a później ulicą Kasprowicza do centrum. Obecnie do dyspozycji zmotoryzowanych jest jeden pas w każdą stronę.
bf/su/ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl