Sprawa z podrabianiem dokumentów zaczęła się już w październiku ubiegłego roku. Według funkcjonariuszy, od tego czasu 38-latek za pomocą podrobionych przez siebie paszportów, kart pobytu i danych pozyskanych z internetu podpisywał umowy z operatorami sieci komórkowych. Nabywał telefony, które potem sprzedawał w lombardzie.
"Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego, kiedy przyszedł sprzedać kolejne dwa telefony" - informują stołeczni policjanci. Jak udało się im ustalić, Wietnamczyk mógł sprzedać co najmniej 20 aparatów.
Znaleziono 50 dokumentów
Policja przeszukała mieszkanie mężczyzny. Znaleziono w nim 17 podrobionych paszportów Republiki Wietnamu 33 podrobione karty pobytu na terenie RP, drukarkę oraz półfabrykaty i narzędzia służące do produkcji tych dokumentów.
Wietnamczyk usłyszał już zarzut podrabiania dokumentów i posługiwania się nimi jako autentycznymi. "Prawdopodobnie zarzuty dla 38-latka zostaną wkrótce poszerzone o oszustwo" - informują funkcjonariusze. Na wniosek śledczych sąd zdecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Policja informuje, że mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Podejrzany o podrabianie dokumentów
kw/mś