Dotychczas trzecia i czwarta tarcza (pierwsze dwie - Anna i Maria - drążą z Woli w kierunku Wisły) nosiły nazwy Wisła I i Wisła II. Postanowiono je jednak przechrzcić. Problem pojawił się, gdy konsorcjum budujące II linię metra zakupiło czwartą tarczę. Początkowo miały być tylko trzy - wtedy nie pojawiłaby się kwestia numerowania.
- Wraz z pojawieniem się czwartej powstała niezręczna sytuacja. Kobiet bowiem się nie numeruje, a roboczo otrzymały one nazwy Wisła I i II. Dlatego też zdecydowaliśmy nadać prawdziwe żeńskie imię, by nie narażać się w ten sposób na kobiece kaprysy – tłumaczy Marco Barbanti, szef robót tunelowych w firmie AGP Metro.
To na cześć jego żony, czwarta tarcza będzie nazywać się Elisabetta.
Poczatkowo Zarząd Transportu Miejskiego informował, że tarcza Wisła I będzie się nazywała po prostu Wisła. Po opublikowaniu tej informacji rzecznik prasowy warszawskiego metra powiedział jednak, że i ta tarcza dostała nowe imię - Krystyna.
To z kolei na cześć Krystyny Krahelskiej, jednej z bohaterek Powstania Warszawskiego - poetki, pielęgniarki i sanitariuszki. Jej twarz ma Warszawska Syrenka dłuta rzeźbiarki Ludwiki Nitschowej, stojąca na Wybrzeżu Kościuszkowskim.
Elisabetta ruszy w marcu
Jak poinformowało we wtorek Metro Warszawskie, od 15 lutego Krystyna wydrążyła 121 metrów tunelu. Swoją pracę rozpoczęła na budowanej stacji Dworzec Wileński i podąża w kierunku stacji Stadion.
Drugi tunel w tym samym kierunku będzie drążyć Elisabetta. Jej rozruch ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu. Robotnicy kończą jej montaż w szybie startowym.
Początkowo tarcze miały wyruszyć ze stacji Powiśle. Plany pokrzyżowała sierpniowa awaria i zalanie części budowanej stacji.
Wisła I zeszła pod ziemię. Prace w przyspieszonym tempie
bf/b/roody
Źródło zdjęcia głównego: ZTM