- Powinniśmy we wtorek przelać, ale wczoraj poborca zabrał nam te pieniądze. Dzisiaj ich nie przelejemy, bo ich nie mamy - powiedział Struzik.
W poniedziałek z kont województwa mazowieckiego ściągnięto 61 mln zł zaległego janosikowego. Województwo ma jeszcze zaległości z tego tytułu w wysokości 104 mln zł. Chodzi o raty za listopad 2013 r. (zapłacono tylko 2 mln zł z ok. 55 mln zł) oraz marzec br. (zapłacono ok. 1,7 mln).Do wtorku samorząd miał zapłacić kwietniową ratę w wysokości ok. 53,8 mln zł.
Będą płacić, jeśli będą nadwyżki
Marszałek województwa podkreślił, że samorząd nie płaci janosikowego, ponieważ nie ma pieniędzy. Wyjaśnił, że Mazowsze w pierwszej kolejności musi pokrywać koszty zadań własnych. - Jeżeli będą nadwyżki, będziemy płacili janosikowe - zaznaczył. Przyznał, że na razie nie wiadomo jakiej wysokości będą to nadwyżki i czy w ogóle one będą. Struzik przypomniał, że w styczniu i lutym br. samorząd musiał posiłkować się kredytem, aby spłacić swoje zobowiązania wynikające z janosikowego.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy o janosikowym są niezgodne z Konstytucją, ponieważ nie określają żadnych granic wpłat do budżetu.
Mówi Adam Struzik
klim/PAP/bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu