Lodowisko znów działa, ale brakuje biletów

Lodowisko znów działa
Źródło: TVN24

Lodowisko na Narodowym wróciło po przerwie spowodowanej "pewnym wydarzeniem". W niedzielę po godzinie 10 na lód wyjechali pierwsi łyżwiarze. Nie wszyscy mogą jednak skorzystać z największej w Polsce ślizgawki, bo bilety wyczerpują się bardzo szybko.

- Na lodowisku wszystko wróciło do normy. Od godz. 10 można jeździć. Lód jest twardy, na dodatek nie widać wody. Przyszło sporo osób, głównie rodziny z dziećmi - relacjonowała przed południem Małgorzata Telmińska, reporterka TVN4.

Lodowisko będzie otwarte do godz. 23. "Mamy potwierdzenie, że tafla lodowiska spełnia już najwyższe parametry jakości" – napisał na popularnym portalu społecznościowym organizator lodowiska. Pomiędzy momentami, gdy będzie można jeździć na łyżwach, będzie też czas na wyrównywanie tafli. - Będzie wjeżdżać rolba, która ma doprowadzać lód do porządku - tłumaczyła Telmińska.

"Bilety kończą się przed 12"

Nie wszyscy mogą jednak skorzystać z największej w Polsce ślizgawki.

- Ludzie przyjeżdżają z innych miast, żeby pojeździć z dzieciakami, a od godziny 12 nie ma już biletów na niedziele i na poniedziałek - alarmują internauci. - Jest duże zainteresowanie lodowiskiem, więc pula biletów się wyczerpuje – potwierdza Mariusz Gierszewski, rzecznik NCS.

Jak dodaje, na ślizgawkę nie może zostać wpuszczona większa ilość chętnych, gdyż takie są zalecenia osób zajmujących się lodem. – Na lodzie może przebywać jednocześnie od 200 do 350 osób. Jeżeli mamy zachować najwyższą jakość lodu, to musimy trzymać się tych wytycznych – tłumaczy.

Zapowiada, że jeżeli sygnały o problemach z brakiem biletów będą się powtarzać, to NCS będzie interweniować, choć jak przyznaje, za wiele zrobić nie może.

Rozwiązaniem jest kupno biletów przez internet. Tam też sprawdzić można czy są jeszcze wolne miejsca. – Na stronie Stadionu Narodowego, w zakładce Zimowy Narodowy jest opcja kupna biletu. Po kliknięciu widać też na jakie godziny są jeszcze miejsca – wyjaśnia rzecznik.

Sprawdziliśmy. Na poniedziałek wszystkie bilety są już wykupione. Także na wtorek pula biletów szybko się wyczerpuje.

Jak poinformował w niedzielę przed godziną 23. Gierszewski w poniedziałek, na zakończenie, będzie zorganizowana dodatkowa, trwająca 1,5 godziny jazda. - Podjęliśmy też decyzję o tym żeby wpuszczać na każdą turę 50 osób więcej – mówi rzecznik.

Rolba w akcji

Według zapewnień Narodowego Centrum Sportu, lód ma 7 cm grubości, a po ostatnich problemach nie ma już śladu. A te zaczęły się już w dniu otwarcia lodowiska. - W piątek pojawiły się na nim kałuże i dziury - alarmowali pierwsi łyżwiarze. Wieczorem lodowisko zamknięto.

CZYTAJ WIĘCEJ

W nocy z piątku na sobotę pracownicy odgarniali breję, która powstała na tafli. Później wylano wodę. Nad ranem na ślizgawkę wjechała rolba - pojazd czyszczący i wygładzający lód. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie udało się jednak uruchomić lodowiska w sobotę.

Jeszcze w piątek wieczorem organizatorzy twierdzili, że przyczyną problemów była rozsypana na lodowisku sól. W sobotę Mariusz Gierszewski stwierdził jednak, że "doszło do pewnego wydarzenia, nie z naszej winy". I przekonywał, że sprawdzają monitoring, by ustalić dokładnie, co się stało.

W niedzielę wieczorem wciąż nie znamy przyczyny problemów z lodem. W rozmowie z tvnwarszawa.pl Gierszewski powiedział, że monitoring został przeanalizowany i w poniedziałek ogłoszony zostanie komunikat. Nie wyjaśnił jednak czy udało się wyjaśnić dlaczego lodowisko na Stadionie Narodowym zamieniło się w piątek w wielką kałużę. - Zarząd NCS zdecydował, że w poniedziałek zajmiemy się tą sprawą. Nie mogę jednak obiecać, że przekażemy informacje o przyczynach zamknięcia lodowiska - powiedział.

CZYTAJ WIĘCEJ O PROBLEMACH NA NARODOWYM

Zobacz materiał o falstarcie lodowiska:

Materiał Piotra Abramowicza w Faktach

Lodowisko na Narodowym zostało otwarte w piątek. Normalny bilet wstępu kosztuje 12 zł, a za ulgowy 8 zł. Uprawnia on do korzystania z lodowiska przez 1,5 godziny i wszystkich atrakcji na stadionie, czyli np. z toru dla rolkarzy i longboardzistów oraz skateparku (ten ma działać od 10 lutego) w podziemiach, bez ograniczeń czasowych. Dzieci do 5. roku życia wejdą na ślizgawkę za darmo. Dostępne będą także tańsze bilety dla rodzin i grupowe.

Z zimowych atrakcji na Stadionie Narodowym będzie można korzystać do 20 lutego.

Główne zdjęcie: Grzegorz Jakubowski/PAP

Mówi Mariusz Gierszewski, rzecznik prasowy Narodowego Centrum Sportu

Mówi Jacek Brzosko z firmy Testa

wp, ran/roody

Czytaj także: