Legia zagra bez kibiców. Za race i sektorówki

Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki, przychylił się do wniosku policji i zdecydował, że najbliższy mecz Legii Warszawa z Ruchem Chorzów (4 grudnia) odbędzie się przy pustych trybunach.

Wojewoda podjął decyzję na wniosek komendanta stołecznego policji. Podzielił jego stanowisko, że istnieje realne zagrożenie użycia przez kibiców środków pirotechnicznych, tj. rac i świec dymnych, jak to miało miejsce podczas poprzedniego spotkania ligowego - Pogonią Szczecin.

Mimo negatywnej opinii

"Zdaniem wojewody zgoda kierownictwa Legii Warszawa na użycie przez kibiców tzw. sektorówek, mimo negatywnej opinii policji i przedstawiciela wojewody, była bezpośrednią przyczyną zachowań niebezpiecznych i łamiących prawo ze strony niektórych kibiców oraz uniemożliwiła inne rozstrzygnięcie w tej sprawie. Wojewoda oczekuje od kierownictwa klubu i władz piłkarskich współpracy w zwalczaniu zachowań niebezpiecznych, w tym w szczególności nielegalnego używania środków pirotechnicznych" - napisano w oświadczeniu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.

Do momentu ogłoszenia decyzji wojewody licznik na oficjalnej stronie internetowej Legii wskazywał, że bilety na spotkanie z Ruchem nabyło już ponad 15 tysięcy osób.

Warszawski klub zapowiedział wydanie komunikatu ws. decyzji wojewody.

W tym sezonie na stołecznym stadionie już jeden mecz odbył się bez udziału publiczności. Była to potyczka z Apollonem Limassol w Lidze Europejskiej. UEFA zamknęła wtedy obiekt przy ul. Łazienkowskiej ze względu na złe zachowanie sympatyków mistrza Polski w trakcie wyjazdowych spotkań kwalifikacji Ligi Mistrzów.

Mecz w Warszawie nie będzie jedynym przy pustych trybunach w najbliższej kolejce ekstraklasy. We wtorek podobnie będzie w Bydgoszczy, gdzie Zawisza podejmie Piasta Gliwice. Zamknięcie tamtejszego obiektu, to skutek zamieszek, do jakich doszło w czasie poprzedniego spotkania ligowego - z Widzewem Łódź.CZYTAJ TEŻ NA SPORT.TVN24.PL

Główne zdjęcie: M. Kostrzewa/Legia.comsport.tvn24.pl,PAP//ec

Czytaj także: