W poniedziałek o godzinie 16 w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyło się pierwsze organizacyjne spotkanie komisji weryfikacyjnej. Trwało niecałą godzinę i było zamknięte dla mediów.
Na razie bez harmonogramu
Podczas spotkania szef komisji Patryk Jaki zaproponował, aby harmonogram działań został przyjęty po powołaniu ostatniego członka komisji. Poprosił też o sto dni spokojnej pracy i wzniesienie się ponad podziały. "Apel zaakceptowano" - podał Oliwer Kubicki, ekspert komisji.
Jak poinformowano w komunikacie, pierwsze, robocze spotkanie upłynęło na zapoznaniu członków komisji z zasadami jej współpracy z departamentem prawa administracyjnego, a także z obowiązującymi procedurami wynikającymi z ustawy oraz regulaminu.
"Podczas spotkania dyskutowano o kryteriach doboru kolejności rozpatrywania spraw. Przewodniczący poinformował także o postępie w kontaktach z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy, który przesłał komisji pierwsze dokumenty. Wyjaśnił, że członkowie komisji mogą zgłaszać swoje propozycje dotyczące wyjaśniania reprywatyzacji konkretnych nieruchomości. Pozwoliłoby to na wykorzystanie czasu do momentu pierwszego posiedzenia w pełnym składzie" - podał Kubicki.
Rano szef komisji Patryk Jaki informował, że członkowie zespołu będą się spotkać co najmniej raz w tygodniu.
- Podczas przesłuchań może być to więcej razy. Jeśli uda się podjąć decyzję w ciągu miesiąca, to i tak będziemy działać szybciej niż sądy powszechne, więc będę zadowolony. Z czasem mam nadzieje, że takich decyzji komisja będzie mogła podjąć znacznie więcej - przewidywał w rozmowie z reporterką TVN24.
Pierwsze oficjalne spotkanie komisji ma się odbyć za około dwa tygodnie, kiedy Sejm wybierze ostatniego jej członka - reprezentanta Nowoczesnej.
Konferencja PO
Przed posiedzeniem komisji Jakiego swoją konferencję zwołała Platforma Obywatelska. Jej posłowie oznajmili, że chcą postawienia przed jej obliczem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Aby komisja weryfikacyjna do spraw warszawskiej reprywatyzacji mogła działać w sposób wiarygodny najpierw muszą być wyjaśnione powiązania finansowe polityków PiS z nieruchomościami w Warszawie - powiedział Jan Grabiec (PO).
- Niewątpliwie nieruchomość przy ulicy Srebrnej 16, której właścicielem jest spółka Srebrna, a pośrednio jako członek władz Fundacji Lecha Kaczyńskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński, to nieruchomość, która jest przedmiotem postępowania reprywatyzacyjnego - dodał poseł.
Według niego komisja weryfikacyjna powinna wyjaśnić status prawny tej działki. - Zwłaszcza w kontekście tego, iż wiemy, że politycy PiS planują na tej właśnie działce przeprowadzić ogromną inwestycję o wartości setek milionów złotych - zaznaczył Grabiec.
- To wszystko musi być wyjaśnione bowiem tych powiązań między biznesem, a polityką PiS jest zbyt wiele - podsumował.
Wątpliwości wokół Srebrnej
Zdaniem Marcina Kierwińskiego (PO) Srebrna jest sztandarowym przykładem dla komisji weryfikacyjnej, bo - jak mówił - co do tej działki toczy się rzeczywiście postępowanie reprywatyzacyjne. Jak dodał takich nieruchomości jest więcej.
- Trzeba powiedzieć, że Jarosław Kaczyński ten niestrudzony tropiciel wszelkich układów od 27 lat sam pozwolił na to, aby wokół niego powstał dość potężny układ. Polityk, który bardzo głośno krytykuje przemiany, które zaszły w Polsce w ciągu ostatnich 27 lat jest chyba największym beneficjentem tychże przemian - podkreślił Kierwiński.
Wysoki na 190 metrów
O wieżowcu planowanym przy Srebrnej 16 pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. Zgodnie z planem, budynek ma być wyposażony w taras widokowy, restaurację na dachu i ponad 70 tys. metrów kwadratowych na biura, usługi i handel. Może kosztować nawet 150 mln euro.
Działka przy Srebrnej należy do spółki, we władzach którejzasiadają ludzie blisko związaniu z Prawem i Sprawiedliwością.
Jak to się stało, że spółka ma w zanadrzu tak cenne tereny? Działki są spadkiem po majątku wydawnictwa RSW "Prasa-Książka-Ruch". Powstały w latach 70 gigant w 1990 roku - decyzją Sejmu - został podzielony między opozycyjne partie.
Jak przypominała kilka miesięcy temu "Gazeta Stołeczna", partia Kaczyńskiego (wówczas było to Porozumienie Centrum) dostała 20 tys. m kw. gruntów, 20 tys. m kw. biur i kupiła popołudniówkę "Express Wieczorny". Wśród nieruchomości, które przypadły ludziom związanych z Kaczyńskim była właśnie Srebrna.
kw/PAP/r