"Chudzi, bladzi i tylko wielkie oczy - jak dziś pamiętam - pełne łez"

Uroczystości w 73. rocznicę wyzwolenia "Gęsiówki" przez powstańców
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
Wyzwolenie więzienia przy Gęsiej w Warszawie - "Gęsiówki", było jednym z największych ofensywnych sukcesów Powstania Warszawskiego - powiedział uczestniczący w tej akcji powstaniec Jakub Nowakowski ps. Tomek. W sobotę w miejscu dawnego więzienia złożono wieńce.

Więzienie przy ulicy Gęsiej w Warszawie (dziś Anielewicza), nazywane "Gęsiówką", zostało zdobyte piątego dnia powstania przez żołnierzy Batalionu "Zośka". Powstańcy uwolnili 348 żydowskich więźniów, z których część zadeklarowała chęć przyłączenia się do powstańczego zrywu.

- Ten kawałek przeszłości, który dzisiaj wspominamy, to jest taki kawałek, który pokazuje, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach, zawsze liczy się człowiek w potrzebie. (...) Tych ludzi ponad wszelką wątpliwość, uratowano wtedy od śmierci - powiedział zastępca prezydenta Warszawy Włodzimierz Paszyński.

"To była moja pierwsza akcja"

- Byłam najmłodszym żołnierzem batalionu "Zośka". (...) Natarcie na "Gęsiówkę" to była moja pierwsza akcja. Najpierw drogę utorował nam czołg dowodzony przez Wacława Micuta, ps. Wacek i jego bohaterską załogę - wspominała podczas sobotnich uroczystości żołnierka plutonu pancernego Batalionu "Zośka" Lidia Markiewicz-Ziental ps. Lidka.- Widok był niesamowity. Najpierw uciekający w popłochu Niemcy. Wielka sala biesiadna, gdzie jeszcze parowała zupa, stoły nakryte białymi obrusami. Wyłania się grupa więźniów żydowskich - chudzi, bladzi i tylko wielkie oczy - jak dziś pamiętam - pełne łez - mówiła Ziental. Jak dodała, zdobycie "Gęsiówki" nie stanowiło celu strategicznego, lecz "była to jedynie chęć uwolnienia więźniów żydowskich".Uczestniczący w wyzwoleniu "Gęsiówki" Jakub Nowakowski ps. Tomek podkreślił, że akcja ta była jednym z "największych ofensywnych sukcesów powstania".- Konzentrationslager Warschau, zwany też "Gęsiówką" z powodu swojego umiejscowienia w ruinach dawnego getta wzdłuż ul. Gęsiej, stanowił twierdzę obwarowaną wysokim murem z wieżyczkami strażniczymi, obfitującymi w broń maszynową, bunkrami, zasiekami z drutu kolczastego oraz dwiema barykadami przed bramą - przypomniał Nowakowski. Jak dodał, oswobodzeni Żydzi, w "sposób entuzjastyczny wyrazili gotowość do włączenia się w walkę powstańców". - Ich ocalenie było kolejnym polskim wkładem w ograniczenie niemieckiego Holocaustu - ocenił Nowakowski.

Złożyli wieńce

Podczas sobotniej uroczystości w miejscu dawnego więzienia złożono wieńce, m.in. w imieniu żołnierzy Batalionu "Zośka", od prezydenta Andrzeja Dudy, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz ambasady Izraela.Wypalony po powstaniu gmach "Gęsiówki" został rozebrany w 1965 r. Obecnie na terenie dawnego więzienia znajduje się skwer oraz osiedle mieszkaniowe.Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walki zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród cywili były ogromne, wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, niemal całkowicie zniszczonego po upadku powstania, 3 października.

PAP/kz/mś

Czytaj także: