Widowisko muzyczne "Pamięć została" na placu Zamkowym będzie głównym wydarzeniem Dnia Pamięci Starówki w 70. rocznicę wybuchu tzw. czołgu-pułapki. Zaplanowano także złożenie kwiatów i zapalenie zniczy oraz uroczystości przy głazie upamiętniającym ofiary wybuchu podczas Powstania Warszawskiego.
Uroczystości związane z upamiętnieniem Dnia Pamięci Starówki rozpoczną się wczesnym popołudniem. Znicze i kwiaty pojawią się na trasie pomiędzy placem Zamkowym i ulicą Sanguszki. Następnie odbędzie się msza święta w archikatedrze św. Jana.
Wieczorem zaplanowano uroczystości przed głazem upamiętniającym ofiary wybuchu czołgu-pułapki na ul. Kilińskiego z udziałem kombatantów, mieszkańców oraz władz miasta i dzielnicy Śródmieście.
Przypomną poetów-powstańców
Zwieńczeniem uroczystości ma być widowisko muzyczne na placu Zamkowym, pt.: "Pamięć została" dedykowane bohaterom Powstania Warszawskiego oraz wszystkim mieszkańcom Warszawy, wyreżyserowane przez Mirona Zajferta. Jest to rodzaj poetyckiej narracji zbudowanej ze słów powstańców - poetów: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Gajcego, Józefa Szczepańskiego "Ziutka" i ks. Jana Twardowskiego.
Będzie można również usłyszeć najbardziej znane piosenki z tego okresu, "Chłopcy silni jak stal" w wykonaniu Mateusza Banasiuka oraz utwory współczesne takie jak: "Idziemy w noc" autorstwa Mariki & Maleo Reggae Rockers w wykonaniu Karoliny Czarneckiej czy "Powstanie" napisane przez zespół metalowy Sabaton, które w polskiej wersji językowej zaśpiewa Janusz Kruciński wraz z akompaniamentem chóru Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego.
Kierownikiem muzycznym został Andrzej Perkman, a na scenie wystąpią Małgorzata Czajka, Karolina Czarnecka, Paulina Korthals, Monika Węgiel, Mateusz Banasiuk, Marcin Januszkiewicz, Janusz Kruciński, Mateusz Rusin oraz chór Collegium Musicum Uniwersytetu Warszawskiego pod dyrekcją Andrzeja Borzyma.
Widowisko odbędzie się o 19.30.
Tragiczny wybuch
Dzień Pamięci Starówki stanowi część obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. W niedzielę 13 sierpnia 1944 r. wycofujący się Niemcy pozostawili w okolicach pl. Zamkowego opancerzony transporter (Sprengstofftraeger) wypełniony ładunkami wybuchowymi. Kiedy zdobytym pojazdem żołnierze Batalionu "Gustaw" wjechali w ulicę Kilińskiego przy Podwalu, nastąpiła ogromna eksplozja.
W wyniku eksplozji śmierć poniosło co najmniej 300 osób, wśród nich 67 żołnierzy Batalionu "Gustaw".
PAP/b