Komendant Główny Policji nadinspektor Marek Działoszyński i Komendant Stołeczny Policji nadinspektor Dariusz Działo zapalili znicze pod tablicą pamiątkową przy Forcie Wola, gdzie cztery lata temu tragicznie zginął policjant z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, podkom. Andrzej Struj.
Obaj komendanci złożyli wieniec, a znicze zapalili również mieszkańcy Warszawy. W uroczystości uczestniczyli również Komendant Rejonowy Policji Warszawa IV inspektor Krzysztof Krzyżanowski, Naczelnik Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP młodszy inspektor Bogdan Krzyszczak oraz koledzy z wydziału. Na miejscu zjawili się także przedstawiciele Tramwajów Warszawskich. W miejscu, gdzie zginął policjant wmurowano w kapliczkę tablicę pamiątkową informującą o zdarzeniu - "Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła".
Zginął, bo interweniował
Andrzej Struj zginął 10 lutego 2010 tuż przy CH Fort Wola. Policjant, który wtedy był na urlopie, zwrócił dwóm młodym chłopakom uwagę, bo demolowali tramwaj. Jeden z nich wyciągnął nóż i w biały dzień na przystanku tramwajowym zadał kilka ciosów. Drugi przytrzymywał Struja. Jeden z ciosów okazał się śmiertelny.
Struj służył w policji 15 lat. Pracował w wydziale wywiadowczo-patrolowym stołecznej komendy. Osierocił dwie córki. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Zasługi za Dzielność. Został też awansowany na stopień podkomisarza.
ran/par