- Pycha kroczy przed upadkiem – powiedział radny Jarosław Krajewski (PiS), jeden z inicjatorów zwołania sesji.
Chce jej zwołania po tym jak Paweł Bujski, były już wiceburmistrz, ujawnił nieprawidłowości w dzielnicy. Oskarżył lokalne władze i urzędników, a także wiceprezydenta stolicy. Napisał o nepotyzmie, mobbingu, nadużywaniu władzy i niejasnościach przy inwestycjach.
Lista zarzutów byłego już wiceburmistrza jest długa: maltretowanie psychiczne pracowników urzędu; zatrudnienie w centrum promocji zdrowia i edukacji ekologicznej znajomej wiceprezydenta Jarosława Dąbrowskiego; pracownik jednego z wydziałów miał zawierać dodatkowe umowy zlecenia z Bemowskim Centrum Kultury i dzielnicowym Biurem Finansów Oświaty; jeden z radnych dzielnicy korzysta z telefonu komórkowego opłacanego przez urząd, a jego żona podpisywała umowy zlecenia z centrum kultury; sprzęt elektroniczny zakupiony przez wydział informatyki miał być wypożyczany radnym, pracownikom urzędu i ich rodzinom; na Bemowie ma powstać przedszkole w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Udziałowcami inwestora mają być: pracownik centrum kultury i urzędu dzielnicy;
Wiceprezydent Jarosław Dąbrowski zarzuty ocenia jako brednie i zapowiada złożenie przeciw Bujskiemu pozwu o zniesławienie.
- Chcemy, aby pani prezydent przedstawiła informację na temat kontroli w bemowskim ratuszu. Platformie Obywatelskiej powinno zależeć na wyjaśnieniu tej sprawy, na oczyszczeniu się z zarzutów stawianych przez byłego wiceburmistrza. Mam nadzieję, że radni stawią się na sesji – stwierdził radny Krajewski.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: TVN24