Gan Yu przeżył silne trzęsienie ziemi, które na początku września nawiedziło chińską prowincję Syczuan. Spędził w górach 17 dni, zanim go znaleziono. Mężczyzna trafił do szpitala ze złamaniami.
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło w poniedziałek 5 września chińską prowincję Syczuan. Z danych instytucji China Earthquake Networks Center wynikało, że miało magnitudę 6,8. Zginęły 93 osoby, rannych zostało ponad 400.
Gan Yu pracował w elektrowni wodnej, kiedy doszło do trzęsienia ziemi. Wraz z kolegą Luo Yong udzielał pierwszej pomocy rannym. Kiedy sytuacja zrobiła się niebezpieczna, mężczyźni uciekli w góry. Pokonanie dość trudnego terenu było dla Gan Yu nie lada wyzwaniem, ponieważ zgubił po drodze swoje okulary, a jest krótkowidzem.
Spędził 17 dni w górach
Ratownicy przeszukiwali teren w poszukiwaniu ocalałych, a dwaj mężczyźni bezskutecznie próbowali sygnalizować pomoc. - Zdjęliśmy nasze ubrania, nawlekliśmy je na gałęzie drzew i machaliśmy nimi dookoła - opowiadał Luo Yong. W końcu Luo poszedł po pomoc, pozostawiając Gana na prowizorycznym łóżku z mchu i liści bambusa oraz kilkoma dzikimi owocami i pędami bambusa do jedzenia.
8 września znaleziono Luo Yong, a trzy dni później ratownicy udali się do miejsca, gdzie miał czekać na pomoc Gan Yu. Mężczyzny tam nie było. Ratownicy odnaleźli tylko porzucone ubrania i przypuszczali, że zmarł z powodu hipotermii.
W tym tygodniu w poszukiwania włączył się rolnik, który mieszka w pobliżu elektrowni. W środę usłyszał krzyki i wołanie o pomoc. Znalazł Gan Yu pod drzewami. Ocalały trafił do szpitala ze złamaniami. Spędził w górach 17 dni.
- Przeżył, pił wodę z górskich źródeł i jadł dzikie owoce - opowiadał Ni Taigao, rolnik, który znalazł mężczyznę.
Źródło: BBC, Reuters