Czeskie władze wydały w środę ostrzeżenia przed ekstremalnymi opadami, które mogą prowadzić do powodzi. Zagrożony jest praktycznie cały kraj, a pierwsze ulewy mają dotrzeć do wschodnich regionów już po północy w czwartek. Padać ma od czterech do pięciu dni.
W Czechach także prognozowane są ekstremalne ulewy. Minister środowiska Peter Hladik powiedział w środę na nadzwyczajnej konferencji prasowej, że sytuacja może przypominać tę z lat 1997 oraz 2002, kiedy to Republikę Czeską nawiedziły katastrofalne powodzie, pociągając za sobą ofiary śmiertelne i ogromne straty materialne.
W ciągu czterech dni od czwartku do niedzieli w południowo-wschodniej części kraju, w górach, na północnym wschodzie i północy spodziewane sumy opadów mają wynieść od 150 do 250 milimetrów - przekazał Czeski Urząd Hydrometeorologiczny (CHMU).
Apel do mieszkańców
Ryzyko wystąpienia powodzi ma być największe w sobotę i w niedzielę. Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan zaapelował do organizatorów różnych imprez, szczególnie tych, które mają się odbyć w pobliżu rzek, o ich odłożenie lub odwołanie. Powiedział też, że osoby mieszkające w pobliżu terenów zalewowych powinny mieć przygotowane plecaki ewakuacyjne. Powinny też mieć zapas wody pitnej, naładowane telefony komórkowe czy powerbanki.
>>> CZYTAJ TEŻ: "Osobliwość", której należy się bać. Niż genueński przyniesie ogromne zagrożenie powodziowe
Władze już podjęły działania mające pomóc w ograniczeniu zasięgu ewentualnej powodzi. W dorzeczu Odry przystąpiono do ograniczenia poziomu wody w siedmiu zbiornikach przy najważniejszych zaporach.
W kontakcie z innymi krajami
Wzmożony przepływ wody może być już widoczny w Odrze po polskiej stronie granicy. Minister rolnictwa Czech Marek Vyborny powiedział, że o sytuacji w dorzeczu Odry informował w środę polską stronę.
Czesi są także w kontakcie z Niemcami. Strona niemiecka zwróciła się z prośbą o ograniczenie przepływu wody w Łabie, co miałoby pomóc w działaniach przy zawalonym w Dreźnie moście. Praga odrzuciła prośbę ze wskazaniem na konieczność ochrony własnych obywateli, co na tym etapie oznacza obniżanie poziomu wody w zbiornikach retencyjnych na Łabie i Wełtawie. Ministrowie odpowiedzialni za sytuację związaną z zapobieganiem powodziom i jej skutkom - spraw wewnętrznych, środowiska i rolnictwa - jeszcze w środę mieli odbyć kilka konferencji z przedstawicielami władz i służb w regionach. Na czwartek zapowiedziano posiedzenie centralnego sztabu powodziowego.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl, CT24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/CHMU