Polska znajduje się pod wpływem rozległego układu niżowego znad Skandynawii.

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia spędzimy w jesiennej aurze. Będzie pochmurno i mokro. Deszcz popada przede wszystkim we wschodniej Polsce oraz w Małopolsce i na Podkarpaciu. Słabo pokropić może też na Pomorzu i Wybrzeżu. Na zachodzie i w centrum możliwe okresowe rozpogodzenia.

Do końca tygodnia dominować będą chmury i opady deszczu, a na wschodzie także śniegu. Czeka nas tylko jeden pogodny dzień - sobota, ale już w niedzielę znowu się rozpada, a do tego przypomni o sobie gołoledź.

Lokalne mgły oraz mżawki od rana utrudniają prowadzenie pojazdów. Najtrudniejsza sytuacja jest na drogach na południu oraz wschodzie Polski.

Ulewne deszcze w Wielkiej Brytanii wymusiły zamknięcie wielu dróg i odwołanie połączeń kolejowych. Liczbę zalanych domów prywatnych ocenia się na ok. 400. Kilka miejscowości w różnych częściach kraju jest podtopionych.

Pogoda w Boże Narodzenie nie wprawi nas w świąteczny nastrój. Na północy prognozowane są przelotne opady deszczu, południe Polski spowiją natomiast mgły. Temperatura w całym kraju będzie dodatnia.

Niskie chmury Stratus i mgły pojawiły się nad Polską. Jest to skutek napłynięcia ciepłego i wilgotnego powietrza nad grunt wychłodzony ostatnimi mrozami. Mgły utrzymają się przez całą noc.

Wiosenna pogoda panuje w dużej części Włoch. Na południu święta Bożego Narodzenia można spędzać na plaży; temperatura dochodzi do 20 stopni Celsjusza.

Od początku grudnia, prześladuje nas myśl o Świętach Bożego Narodzenia i związanym z nimi hałasem. W czasie, gdy żyjemy marzeniem o chwili szczęścia i ciepła, spada na nas z każdej strony lawina świątecznych piosenek, sklepowych świateł i reklam idealnych prezentów.

Zmotoryzowani w Wigilię zmagają z bardzo trudnymi warunkami. Padający od wczesnego rana marznący śnieg z deszczem i deszcz wywołują gołoledź w centrum, na południu i na wschodzie kraju kraju. Drogi są bardzo śliskie, a opady ograniczają widzialność. Na wschodzie miejscami we znaki będą się też dawać zawieje śnieżne.

Od rana przywitały nas bardzo trudne warunki pogodowe w całym kraju. Od zachodu przechodzi nad Polską ciepły front atmosferyczny, który przynosi odwilż. To oznacza cieplejsze powietrze i dużo problemów.

Europa zmaga się ze śnieżycami, a w Hiszpanii nastała iście letnia pogoda. W niedzielę w Walencji na śródziemnomorskim wybrzeżu kraju było 19 st. C. I to nie koniec. W poniedziałek będzie jeszcze cieplej. Podobnie w Biarritz na atlantyckim wybrzeżu Francji.

Pogoda nie odpuszcza kierowcom nawet w okresie przedświątecznym. Na drogach panują trudne warunki jazdy. Najgorsza sytuacja jest na zachodzie Polski, gdzie marznący deszcz oraz deszcz ze śniegiem doprowadził do powstania gołoledzi na drogach.

Odwilż, która już w Wigilię dotrze do Polski, rozgości się w naszym kraju na dłużej. Według najnowszej długoterminowej prognozy pogody, ocieplenie utrzyma się przez co najmniej dwa tygodnie. Plany spędzenia wolnego czasu w białej scenerii na należy odłożyć na później.

Polska znajduje się na skraju wyżu rosyjskiego. Znad Europy północno-zachodniej idzie układ niskiego ciśnienia.

Niedzielna pogoda nie będzie łaskawa dla kierowców. Na zachodzie czekają ich zmagania z padającym śniegiem, deszczem ze śniegiem i marznącym deszczem oraz wywoływaną przez takie opady gołoledzią. Na mroźnym wschodzie również trzeba będzie uważać na śliskie drogi.

Surowa zima w niedzielę utrzyma się we wschodniej Polsce - tam mróz sięgnie 10-12 stopni w najcieplejszym momencie dnia. Zauważymy już jednak pierwsze oznaki zmiany pogody, zwłaszcza na zachodzie kraju. Mróz zacznie tam odpuszczać, popada śnieg, deszcz ze śniegiem i marznący deszcz.

Najnowsza prognoza pogody rozwiewa nadzieje na białe święta. Do Polski wielkimi krokami nadciąga odwilż. Przed nią jeszcze tylko mroźna niedziela, a już od Wigilii odczujemy wyraźne ocieplenie. Słupki rtęci w wielu miejscach przekroczą 0 st. C. Wraz ze wzrostem temperatur przyjdzie brzydka, zupełnie nie świąteczna aura.

Sobotę zdominuje pogodna i słoneczna aura, która nie powinna przeszkadzać zmotoryzowanym. Tylko w nielicznych miejscach słabo poprószy śnieg. Kierowcom będzie sprzyjać także korzystny biomet.

Czeka nas pogodny dzień ze sporą dawką słońca. Tylko na południowym zachodzie i zachodzie kraju może poprószyć śnieg. Za taką aurę odpowiada rosyjski wyż, który jednak sprawi także, że trzeba będzie się ciepło ubrać.

Czeka nas zimowy początek Świąt Bożego Narodzenia. Na wschodzie Polski Wigilia będzie przebiegać w śnieżnej scenerii. W Pierwszy i Drugi Dzień Świąt możemy spodziewać się ocieplenia. - Odwilż nie będzie na tyle intensywna, żeby stopić zalegający śnieg - wyjaśnia prezenterka TVN Meteo Omenaa Mensah.

W wielu regionach Polski kierowcy od rana zmagają się z trudnymi warunkami na drogach. Przelotne opady śniegu uprzykrzają prowadzenie aut na drogach Dolnego Śląska i Małopolski.

Polska znajduje się pod wpływem wyżu rosyjskiego.

Na "koniec świata" słońce wybiórczo potraktuje różne regiony kraju. Jedno jest pewne: będzie zimno. Wiatr ze wschodu przywieje mroźne powietrze ze wschodu. Lokalnie poprószy śnieg.

W północno-wschodniej Bułgarii władze wprowadziły stan wyjątkowy z powodu dużych opadów śniegu i siarczystego mrozu. Podobne warunki panują również w Rumunii. Zamknięte zostały dwa przejścia graniczne, nieprzejezdne są lokalne drogi.

Przed Polską kolejna mroźna noc. Na wschodzie kraju (Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie) temperatura o godz. 17:00 wynosiła ok. -11 st. Do rana przy gruncie może spaść nawet do -20 st. C.

Przed nami drugi weekend sezonu. Zastanawiacie się, gdzie jechać na narty? Najlepiej w Beskidy, Tatry lub na Podlasie. Tam leży najwięcej śniegu i niemal wszystkie trasy są czynne.

W wigilijny poranek Polska będzie jeszcze "skuta lodem", ale w ciągu dnia kraj znajdzie się w strefie frontu ciepłego, związanego z niżem znad Wysp Owczych - informuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. To oznacza odwilż z deszczem lub deszczem ze śniegiem. Prawdopodobieństwo takiego rozwoju sytuacji wynosi ok. 80 proc.

Śnieg i mróz sprawiają, że poruszanie się po drogach do przyjemnych nie należy. Nawierzchnia w wielu regionach kraju jest śliska, a widzialność ograniczona. Apelujemy o ostrożną jazdę!

Czwartkowa aura na pewno nie będzie przyjemna. Na południowym zachodzie, lokalnie, wystąpią mgły. Na pozostałym obszarze kraju poprószy śnieg. Miejscami temperatura maksymalna wyniesie tylko -7 st. Celsjusza.