Niedziela zapowiada się na kolejny piękny, słoneczny dzień. Niebo pozostanie bezchmurne, a słupki rtęci powędrują dosyć wysoko.

Polska pozostanie pod wpływem wyżu, który nadchodzi z centrum środkowego Bałtyku.

Polska jest wpływem wyżu z centrum nad środkowym Bałtykiem.

Świetna sobotnia aura będzie sprzyjała zmotoryzowanym. W całym kraju ma być pogodnie i sucho. Na kierowców nie czekają dziś żadne pogodowe utrudnienia.

Najbliższe dni mają być słoneczne i pogodne, informują synoptycy. Zwłaszcza weekend zapowiada się bardzo ładnie. Jednak w poniedziałek wrócą do Polski opady. Deszcze najpierw pojawią się na zachodniej granicy i w kolejnych dniach będą przesuwać się w głąb kraju, na wschód.

Dzisiaj w żadnym regionie Polski nie zabraknie słońca. Pogodnej aurze będą towarzyszyć komfortowe temperatury. Przy takiej pogodzie korzystny biomet będzie sprzyjał weekendowemu wypoczynkowi.

Słoneczna i ciepła aura zadomowiła się w środkowej Europie. Na zachodzie i południu kontynentu temperatury są jeszcze wyższe i oscylują wokół 30 st. C, ale tam może miejscami popadać. - Ogólnie w Europie jest dużo dobrej i ciepłej pogody jak na początek września - podsumowuje Tomasz Wasilewski.

W piątek warunki drogowe będą wymarzone do podróży. Warto jednak zabrać okulary przeciwsłoneczne, bo kierowcom dokuczać może słońce.

Bez deszczu i słonecznie - tak zapowiada się pogoda w piątek. Tylko na wschodzie pojawić się mogą chmury, ale synoptycy prognozują, że w żadnym regionie nie powinno padać.

Do końca tygodnia będziemy się cieszyć tym, co w pogodzie najlepsze: pogodnym niebem, słońcem i ciepłem. Warto korzystać z tej aury, bo po weekendzie znów ma trochę popadać. Za to wysokie temperatury powinny się utrzymać również na początku nowego tygodnia.

Polska znajduje się w zasięgu wyżu, stąd tyle słońca i wysokich temperatury w ciągu dnia. Jednak nocą nie jest już tak przyjemnie. Gdy do kraju wkracza wyż, odchodzą chmury, a tym samym znika pokrywa, która zatrzymuje ciepło przy powierzchni Ziemi.

Pogodnie, sucho i ciepło - to prognoza dla większości krajów naszego kontynentu. Taką aurę zapewni wyż, dzięki któremu i w Polsce po krótkim jesiennym epizodzie wraca lato. Deszczowy i chłodny niż da się teraz we znaki mieszkańcom Rosji.

Tego dnia synoptycy przewidują, że przyjemnie będzie usiąść za kółkiem. Warunki drogowe w całym kraju będą znakomite, a na zmotoryzowanych nie czekają żadne przykre niespodzianki, jak deszcz czy mgła.

Pogodę przez najbliższe dni będzie kształtować wyż, który sprawi, że zrobi się słonecznie i pogodnie. Czwartek będzie tego najlepszym przykładem - w całym kraju temperatura sięgnie nawet 25 st. C, niebo pozostanie czyste, a synoptycy wykluczają opady deszczu.

Lato jeszcze w wielu krajach Europy nie powiedziało ostatniego słowa. Dowód? Sporo słońca, a także temperatura miejscami osiągająca nawet 34 st. Celsjusza. Synoptycy przewidują, że środa będzie miejscami wręcz upalnym dniem.

W środę słabego deszczu można spodziewać się tylko na zachodzie kraju. Na pozostałym obszarze będzie słonecznie i pogodnie, a jazda samochodem będzie należała do przyjemności. Chwilami jednak słońce może być oślepiające.

Polska stopniowo dostaje się pod wpływ wyżu, którego centrum stacjonuje nad Niemcami. Sprawi to, że pogoda będzie się poprawiać. W środę przelotnie popada już tylko na zachodzie kraju, na pozostałym obszarze od rana można spodziewać się dużo słońca i przyjemnej, bo około dwudziestostopniowej temperatury.

Deszcz, który dotknął w ostatnim czasie naszych południowych sąsiadów, doprowadził do podwyższenia stanu wód również w Polsce, dlatego IMGW wydało dzisiaj ostrzeżenie 3. stopnia dla zlewni w województwie dolnośląskim. Rzeka Witka przekroczyła tam stan alarmowy o 30-40 cm.

- Z każdym kolejnym dniem temperatura będzie wzrastać. Do tego dorzucamy spore porcje słońca, dużo błękitnego nieba - zapowiedziała na antenie TVN24 Omenaa Mensah. Synoptycy prognozują pod koniec tygodnia nawet 28 st. C. - Lato powraca w wielkim stylu - podsumowuje Mensah.

W Europie we wtorek pogoda będzie w kratkę. Ostatnie westchnienia lata będzie czuć na Półwyspie Iberyjskim, we Francji i w krajach bałkańskich. Jednak im dalej na wschód, tym więcej opadów.

Wtorek na drogach będzie dość niebezpieczny przez przelotne opady deszczu, które mogą wystąpić w większości regionów. Najintensywniej jednak padać będzie na wschodzie, południu i zachodzie Polski. Jazdę dodatkowo utrudni wiatr.

Dość chłodno i pochmurno będzie we wtorek w całym kraju. W ciągu dnia zachmurzenie zacznie ustępować rozpogodzeniom i zza chmur wyjrzy słońce. Opadów spodziewamy się na wschodnich, południowych i zachodnich krańcach Polski, przelotnie może popadać także w centrum.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem niżu znad Białorusi, w strefie frontów atmosferycznych.

Polska jest wpływem klina wyżowego, tylko na północy zaznacza się zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.

Poniedziałkowa aura nie będzie zbyt łaskawa dla zmotoryzowanych. W całym kraju będzie pochmurno i deszczowo. Oprócz mokrych dróg i gorszej widzialności kierowcom może dać się we znaki także gorsze samopoczucie utrudniające koncentrację.

Pierwszego dnia roku szkolnego deszczowe chmury zasnują niebo nad całą Polską. Choć w regionach centralnych, wschodnich i południowych poranek jeszcze może być słoneczny, w późniejszych godzinach i tam nie uda się uniknąć opadów. Temperatury też nie zachwycą - w żadnym miejscu nie sięgną 20 st. C.

Przez najbliższe dwa dni Polska pozostanie pod wpływem zatoki niżowej. Napływać będzie chłodne i wilgotne powietrze polarno-morskie znad Atlantyku.

Synoptycy przewidują, że chociaż wrzesień rozpocznie się chłodno i deszczowo, z każdym kolejnym dniem będzie coraz przyjemniej. Wszystko wskazuje na to, że słoneczna, wyżowa pogoda utrzyma się aż do połowy września - podkreśla Wojciech Raczyński, synoptyk TVN Meteo.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem niżu znad Łotwy, w strefie frontów atmosferycznych.

Drogi śliskie, widzialność ograniczona. Niedzielna pogoda sprawi, że po polskich drogach na pewno nie da się jeździć komfortowo.