Niedziela w większości kraju zapowiada się pogodnie. Jedynie na północy mogą pojawić się słabe opady deszczu. Termometry pokażą nawet 24 stopnie Celsjusza.
W ciągu następnej doby Polska znajdzie się na skraju niżu Quentino z rejonu Zatoki Fińskiej i związanego z nim frontu atmosferycznego, kształtującego pogodę na północy kraju.
Dobra wiadomość dla wielbicieli złotej jesieni. W najbliższych dniach słońca nie zabraknie, chociaż może jeszcze wiać dość silny wiatr. Termometry pokażą nawet 24 stopnie Celsjusza.
Polska jest pod wpływem wyżu Lisabeth II znad Niziny Węgierskiej, tylko na północy kraju zaznacza się wpływ układu niskiego ciśnienia znad Wysp Brytyjskich i Skandynawii.
Piątek w większości kraju upłynie z dobrą pogodą. W północnych regionach synoptycy przewidują przelotny deszcz i silne porywy wiatru. Na termometrach zobaczymy do 17 stopni Celsjusza.
W kolejnych dniach zrobi się ciepło. Na termometrach miejscami zobaczymy nawet 24 stopnie Celsjusza. Deszczu będzie niewiele, za to powieje silniejszy wiatr.
W ciągu najbliższych dni przelotnie popada, a na czwartek przewidziane są lokalne wyładowania atmosferyczne. W niedzielę i poniedziałek temperatura wzrośnie nawet do 24 stopni Celsjusza.
Do Europy zaczęło napływać cieplejsze powietrze. W Polsce w weekend temperatura zbliży się do 20 stopni Celsjusza. Od poniedziałku wartości na termometrach będą jeszcze wyższe.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają przed niebezpieczną pogodą. Jak prognozują w południowo-wschodnich regionach kraju powieje silniejszy wiatr.
Przelotne opady deszczu, które pojawią się w środę, swoim zasięgiem obejmą cały kraj. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 17 stopni Celsjusza. Spodziewać się należy nieco silniejszych porywów wiatru.
W ciągu następnej doby Polska znajdzie się po wpływem niżu Peter znad Wysp Owczych i związanego z nim układu frontów atmosferycznych postępujących z zachodu na wschód.
Przed nami jeszcze kilka dni z przelotnymi opadami deszczu i silniejszym wiatrem. W drugiej połowie tygodnia opady w większości kraju ustaną, a zza chmur wyjdzie słońce. W weekend termometry pokażą nawet 23 stopnie Celsjusza.
- Będzie bardzo ciepło, widać tę zmianę, która nadchodzi do Polski - mówił we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Pod koniec tygodnia temperatura wzrośnie do 20-22 stopni Celsjusza.
W ciągu najbliższych dni temperatura maksymalna będzie wyższa niż w ostatnim czasie. Pojawi się jednak silny wiatr, nie zabraknie przelotnych opadów deszczu.