Pierwsza połowa września zaskoczyła nas niskimi, miejscami nawet zimowymi temperaturami. Warunki te nie sprzyjają grzybowemu urodzajowi, chociaż w niektórych częściach Polski pojawiły się naprawdę imponujące okazy. Na horyzoncie znajduje się jednak wyczekiwane ocieplenie.

Jak informuje Radosław Droździoł z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB, w niedzielę, poniedziałek i wtorek termometry wskażą 20 stopni Celsjusza, a lokalnie nawet przekroczą tę wartość. Cieplejsze warunki pogodowe sprzyjają rozwijaniu się owocników. Do lasu najlepiej więc wybrać się w drugiej połowie przyszłego tygodnia.

>>Zobacz też: Kiedy na grzyby? Kalendarz grzybiarza, sezon na grzybobranie

Droździoł podkreśla, że obecnie najwięcej grzybów znajdziemy na południowym zachodzie, zachodzie i północy kraju. Najmniej występuje ich we wschodniej części kraju, ale w przyszłym tygodniu sytuacja może się zmienić. Także na wschodzie pojawią się grzyby.

Suche lato, chłodny wrzesień

Dotychczasowy nieurodzaj grzybów to najprawdopodobniej wynik letniej suszy i następującego po niej dość chłodnego września.

- Choć w tym roku w całej Polsce średnia opadów była w normie, to jednak liczba deszczowych dni była mniejsza. W niektórych miejscach norma miesięczna opadu mogła spaść w ciągu jednego lub dwóch dni. Dlatego mamy tam suszę hydrologiczną - wyjaśnia Droździoł.

>>Zobacz też: Grzyby trujące – jak je rozpoznać i odróżnić od jadalnych?