Archeolodzy odkryli w Rumunii średniowieczny grób, w którym razem pochowano kobietę i mężczyznę, których dłonie pozostawały w uścisku. Odkrywcy nazwali ich Romeo i Julia, bo ich śmierć przypomina historię z dramatu Szekspira.
Odkrycia dokonano podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na terenie dawnego klasztoru dominikanów w mieście Kluż-Napoka (stolica okręgu Kluż w Siedmiogrodzie w północno-zachodniej Rumunii) - informuje serwis internetowy Romania Insider.
Grób pary, nazwanej przez archeologów Romeo i Julia, pochodzi z okresu 1450-1550 roku i znajduje się w obrębie dziedzińca dawnego klasztoru.
Twarze zwrócone ku sobie
Jak poinformował kierujący pracami wykopaliskowymi archeolog Adrian Rusu, na klasztornym dziedzińcu odkryto kilka grobów z okresu XV-XVI w., jednak wspólny grób jest unikalnym znaleziskiem. W grobie tym znajdują się szczątki dwojga ludzi w wieku ok. 30 lat. Ludzie leżą na plecach, z twarzami zwróconymi ku sobie. Dłoń kobiety została spleciona w uścisku z dłonią mężczyzny.
Zawał serca na wieść o śmierci ukochanego?
Zdaniem Adriana Rusu, unikalne znalezisko może nawiązywać do historii podobnej do tej, która została przedstawiona przez Williama Szekspira w dramacie "Romeo i Julia" pod koniec XVI wieku. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna zginął tragicznie w wyniku wypadku, na co wskazuje jego mostek złamany od uderzenia tępym przedmiotem, a kobieta prawdopodobnie doznała ataku serca na wieść o śmierci ukochanego. Według Adriana Rusu, na szczątkach kobiety nie ma widocznych śladów zranień, a samobójczą śmierć wyklucza miejsce pochówku na terenie klasztoru.
Autor: map/rs / Źródło: PAP