Największe szkody spowodowane przez opady występują w dwóch szewdzkich regionach: Jamtland i Vasternorrland. Poziom wód w rzekach neco się tam podniósł, a to doprowadziło do powodzi.
Zamknięte drogi, uszkodzone kable...
Szwedzki Instytut Meteorologiczny i Hydrologiczny (Sveriges Meteorologiska och Hydrologiska Institut) wydał już ostrzeżenie o zagrożeniu 1. stopnia. Powódź i osuwiska doprowadziły do zamknięcia kilku dróg, a wraz z pogarszającą się sytuacją istnieje ryzyko uszkodzenia linii telefonicznych i kabli elektroenergetycznych.
Służby ratunkowe na bieżąco monitorują sytuację i odwiedzają najbardziej poszkodowanych.
- Są ludzie, którzy mogą być odizolowani przez powódź. Dokładamy wszelkich starań, żeby osoby starsze, które potrzebują pomocy ją otrzymywały - powiedział Peter Norell z lokalnych służb ratowniczych.
Opady przejdą na północ
Władze ostrzegają mieszkańców przed pogorszeniem pogody. Według prognoz w ciągu kolejnych 24 godzin może spaść do 50 mm deszczu.
Od początku tego tygodnia, deszcze dotknęły wiele obszarów Szwecji. Od poniedziałku w niektóych miejscach spadło nawet 130 litrów na metr kwadratowy wody.
- Strefa opadów będzie się przesuwać dalej na północ - podają lokalni meteorolodzy.
Autor: kt/map / Źródło: www.thelocal.se