Podnosząc kciuki do góry, trzej astronauci na trzy minuty przed planowanym odlotem dali znać, że są gotowi wyruszyć w podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). I stało się. We wtorek o godz. 5.01 czasu polskiego rosyjski statek kosmiczny Sojuz wystartował z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. O miesiąc później niż planowano.
W skład załogi weszli: astronauta NASA Joseph Acaba, Rosjanin Giennadij Padałka, który w sumie spędził na orbicie 585 dni i ma na koncie kilka spacerów kosmicznych, oraz jego rodak Siergiej Rewin, dla którego to pierwszy lot.
Wszyscy trzej pozostaną na stacji ponad cztery miesiące.
Astronauci dołączą do Rosjanina Olega Kononienki, Amerykanina Dona Pettita i Holendra Andre Kuipersa, którzy przebywają na orbicie od grudnia 2011 roku. Ich powrót zaplanowany jest na początek lipca.
Dogonią Stację
Podróż do ISS zajmie astronautom dwa dni, ponieważ muszą oni "dogonić" stację, która przemieszcza się po swojej orbicie.
Po zajęciu przez Sojuza odpowiedniej pozycji rozpocznie się faza automatycznego dokowania. Astronauci założą podczas niej specjalne skafandry i wykonają jeden z najbardziej niebezpiecznych manewrów podczas całej misji. Na ISS przywita ich stacjonująca tam załoga.
Nieszczelny kadłub
Start statku TMA-04M odbył się aż o miesiąc później niż planowano z powodu nieszczelności kadłuba.
Autor: map/rs / Źródło: PAP, Reuters, TVN Meteo