Według Krajowego Urzędu Ochrony Cywilnej (ANPC), około 40 dróg jest zablokowanych. Ruch ograniczono w Aveiro, Bradze, Coimbrze, Lizbonie, Santarem i Viseu.
Niktóre miejscowości są odcięte od świata, a ludzie muszą czekać aż opadnie poziom wody, by się z nich wydostać. W Coimbrze i Santarem wprowadzono żółty alert pogodowy.
Rzeki wystąpiły z koryt
Z powodu ulewnego deszczu najbardziej ucierpiało centrum kraju. W powiecie Santarem wylała rzeka Tag, która zalała 17 dróg i rozległe pola uprawne. Niebezpiecznie wzrósł również poziom wody na rzece Douro, która przepływa przez Porto. Wezbrała także rzeka Degebe. Przecina ona miasta Evora i Sizandro, największe zakłócenia w ruchu spowodowała jednak w Torres Vedras.
Na północy kraju, m.in. w Bradze, deszcze spowodowały osunięcia ziemi i skał, przez co odcięta została jedna z głównych dróg dojazdowych do miasta.
Osuwiska spowodowane przez piątkową burzę spowodowały śmierć dwóch osób w miejscowości Arouca, ok. 20 km od Porto. Samochód, którym znajdowała się para, został porwany przez rzekę Ardę.
Wielka woda w Hiszpanii
Ze skutkami ulew walczy też Hiszpania. W poniedziałek w Fuentecaliente w środkowej Hiszpanii pod ciężarem samochodu zawalił się most. Zginęło dwoje pasażerów.
W Andalizji 21 z 48 zbiorników retencyjnych jest przepełnionych lub lada chwila się przepełni.
W okolicy miasta Cazorla w południowej Hiszpanii spadło w ciągu ostatnich kilku godzin średnio 70 litrów na metr kwadratowy, co spowodowało, że w poniedziałkowe południe jezioro El Tranco miało osiągnąć 98,5 proc. swojej pojemności.
W wiosce Mogon w Villacarrillo spadło ponad 40 litrów na metr kwadratowy. Poważna sytuacja jest także w Kordobie, gdzie zbiornik San Rafael de Navallana osiągnął niemal 100-procentową pojemność. Podobna sytuacja jest na zbiorniku Guadalmellato.
Autor: pk/rs / Źródło: Telesurtv, ABCdeSevilla.es