Wielka woda zalewa kanadyjskie Calgary. Wylewająca rzeka Elbow porywa nie tylko samochody, lecz także domy. Nawet 100 tysiącom ludzi grozi ewakuacja.
Powódź, jaka nawiedziła południe kanadyjskiej prowincji Alberta, funduje mieszkańcom miasta Calgary prawdziwie surrealistyczne widoki. Płynąca woda porywa nie tylko samochody, lecz także wymyte z domów kanapy, lodówki oraz same budynki mieszkalne.
Ewakuacje
Skutki wielkiej wody są poważne. Kilka tysięcy ludzi już przymusowo ewakuowano z domów, kolejne dziesiątki tysięcy - nawet do 100 tys. mieszkańców nisko położonych obszarów - w najbliższych dniach może czekać ten sam los.
Ci, którzy już opuścili swoje domy, nie wrócą do nich co najmniej do czwartku 27 czerwca.
Wylewają rzeki
Za powódź odpowiada fakt, że płynącą przez Albertę rzekę Bow zasilały opady o objętości nawet 100 litrów deszczu na metr kwadratowy. Poziom wody w Bow, a także w jej dopływie o nazwie Elbow, nie zmniejszy się co najmniej do soboty - prognozują miejscowe służby meteorologiczne.
Autor: map//kdj / Źródło: National Post, CTV News, CNN