W ciągu kilku kolejnych dni można spodziewać się ochłodzenia. - Wszystkie regiony po kolei przypomną sobie, co to chłodna jesień - zapowiada synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Jednak jesień ciepło nas przywita, a temperatury nas zaskoczą.
Powoli kończy się lato, a wraz z nim odchodzą wysokie temperatury. W ciągu kilku kolejnych dni Polska dostanie się pod wpływ mas powietrza napływających z zachodu, dlatego można spodziewać się deszczów.
Pogoda jak na wyspach
Temperatura spadnie, w nadchodzącym tygodniu spodziewać się można od 14 (w miejscach zachmurzonych) do około 20 st. C (w miejscach, w których wystąpi rozpogodzenie).
Wyjątek stanowić będą: poniedziałek i środa, gdzie według prognoz na południowym wschodzie, termometry wskażą do 24-26 st. C.
Natomiast kumulacja chłodów nastąpi około 17 września. Wtedy bowiem słupki rtęci spadną do zaledwie 11-17 st. C.
- W Polsce do 18 września pogoda będzie jak w Szkocji - pochmurna, chłodna, a nad morzem wietrzna - podaje Arleta Unton-Pyziołek.
Po 20 września przyjdzie babie lato
W środę, 18 września powinno zrobić się nieco cieplej i według prognozy temperatura będzie wzrastać.
- Nad wschodnią Europa rozbuduje się wyż, który skutecznie zablokuje niże atlantyckie, niebo przetrze się i rozpogodzi. Po 22 września cyrkulacja południowa skieruje do Europy Środkowej ciepłe masy powietrza z południa i nastąpi pierwsze tej jesieni babie lato - dodała Arleta Unton-Pyziołek
Pierwszy jesienny weekend będzie bardzo ciepły. Synoptycy prognozują około 19-25 st. C. Pogodna aura utrzyma się do 24 września, kiedy słupki rtęci powędrują nawet do 26 st. C.
Autor: kt / Źródło: TVN Meteo