Od soboty wieczorem Nowy Jork przypomina wymarłe miasto. Nie działała komunikacja miejska, zamknięte są lotniska. Na Manhattanie pozamykano bary, restauracje, kina i teatry. Zobacz, jak wygląda opustoszałe miasto oczami Reporterów 24.
- Nowy Jork już się zapoznał z Irene. Ogromne, nadciągające od oceanu chmury wzbudziły pierwsze obawy nowojorczyków. Niedawno oglądaliśmy relacje w telewizji, teraz oglądamy na żywo. Zdaliśmy sobie sprawę jak ogromny żywioł do nas nadciąga. Wcześniej mięliśmy kilkudniowe zmagania ze śnieżycami. Wydawało nam się, że nic gorszego nam się nie może przytrafić – pisze Reporter 24 Piotr_Sobilo.
Ulewnie padjący deszcz i silne podmuchy wiatru to pierwsze symptomy nadciągającego huraganu. Z miejscowych szpitali ewakuowani zostali pacjenci. Odwołano imprezy masowe, między innymi popularne mecze baseballowe czy spektakle na Brodway'u. Sklepowe półki świecą pustkami. Od kilku dni ludzie wykupili baterie, wodę i długoterminową żywność.
Huragan powoli nadciągnął do Nowego Jorku. Jego najnocniejsze uderzenie przewidywane jest na godzinę 8.00 rano czasu loklanego (około godziny 14.00 czasu polskiego). W sobotę wieczorem miasto wyglądało na wyludnione. W sobotę wieczorem został wprowadzony całkowity zakaz ruchu. Miasto wygląda na wyludnione. Wcześniej władze zarządziły ewakuację ponad 400 tysięcy osób z najbardziej zagrożonych rejonów Nowego Jorku.
- Czas na ewakuację już minął. Zostańcie teraz tam, gdzie jesteście i uczyńcze wszystko co możliwe, by ochronić się przed żywiołem. My zrobiliśmy to, co było w naszej mocy - stwierdził burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg.
Więcej relacji Reporterów 24 możesz przeczytać wserwisie Kontakt 24.
Autor: usa/ms / Źródło: Kontakt 24, Kontakt Meteo