Główna murawa stadionu, na którym grają piłkarze Ruchu, koszona jest co drugi dzień. Musi mieć wysokość 2,8 cm.
- To też rodzi pewne komplikacje. Przy tak niskiej trawie i temperaturze w okolicach 35 stopni trzeba murawę po prostu schładzać. Niemal jak człowieka. Przy tym polewając ją wodą, sprzyjamy grzybom, z którymi z kolei musimy potem walczyć. Wyższa trawa, jaką utrzymujemy na innych boiskach, jest latem łatwiejsza w pielęgnacji - podkreślił Schmidt.
Ilość wody wylewanej na metr kwadratowy boiska rośnie wraz z temperaturą. Przy 20 stopniach są to trzy litry, a powyżej 30 stopni - 10-12 litrów.
Murawie trzeba pomóc
- Te wszystkie nasze zabiegi mają celu utrzymanie zdrowej, ładnej, zielonej murawy. I wbrew obiegowej opinii to wcale nie jest tak, że trawa sama sobie rośnie - zakończył Schmidt.
Autor: map//tka / Źródło: PAP