Zardzewiały motor Harley Davidson z japońską tablicą rejestracyjną został przypadkowo odkryty na plaży u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej. Podejrzewa się, że na kanadyjskie piaski przyniosły go wody Pacyfiku po tym, jak 14 miesięcy temu fale tsunami odebrały go właścicielowi.
Motor odnalazł Peter Mark, spacerując po mało uczęszczanej plaży na wyspie Graham w Kolumbii Brytyjskiej (zachodnie wybrzeże Kanady).
Na początku dostrzegł białą przyczepę, we wnętrzu której znajdował się charakterystyczny Harley Davidson z japońską tablicą rejestracyjną.
Poszukiwania właściciela
Mężczyzna zostawił motor w nienaruszonym stanie, a jego zdjęcia wysłał do kanadyjskiej telewizji i japońskiego konsulatu. Po dokładnych oględzinach okazało się, że tablica rejestracyjna motocykla pochodzi z prefektury Miyagi, jednej z najbardziej dotkniętych przez zeszłoroczne marcowe tsunami. Z kolei przyczepa jest podobna do tych, często jeżdżących po japońskich ulicach.
Władze Japonii próbują teraz ustalić kto jest właścicielem motoru i czy nadal żyje.
1,5 mln ton
Od ponad roku około 1,5 mln ton gruzu i śmieci po japońskiej katastrofie trzęsienia ziemi i tsunami dryfuje po Oceanie Spokojnym w kierunku zachodnich wybrzeży Kanady. Jak dotąd, znajdowano tylko małe przedmioty, m.in. piłkę do gry w nogę czy japońskie detergenty.
Autor: mm/rs / Źródło: Reuters TV