Koniec z agresywnymi akcjami ekologów, przytaczaniem danych statystycznych o zanieczyszczeniu środowiska czy informowaniem opinii publicznej o masowych mordach zagrożonych gatunków. Jest nowy sposób na wzbudzenie w ludziach postaw proekologicznych i w konsekwencji uratowanie Ziemi przed dewastacją. To m.in. gry planszowe.
W Londynie rusza 12-miesięczny projekt, który poprzez gry i zabawy ma zwiększyć zainteresowanie ludzi kwestią ochrony środowiska. Prowadzi go dr Paula Owen z Europejskiej Komisji Zrównoważonego Rozwoju. Dołączyć do niego może każdy z nas.
Graj w zielone
W projekcie chodzi o to, żeby poprzez rozmaite zabawy, znane chociażby z dzieciństwa, czy edukacyjne gry planszowe zachęcić do proekologicznych postaw. Według dr Owen każdy z nas może być inicjatorem takiej zabawy np. z nutką rywalizacji.
Możemy rywalizować o to, kto zbierze więcej plastikowych butelek po napojach, albo kto zrobi ciekawszą rzeźbę z odpadków. Dobrym pomysłem ma być też samodzielna hodowla ziół czy szukanie ciekawych nowinek technologicznych pomagających oszczędzać energię. Można też urządzić konkurs kto z naszych znajomych przejeżdża w ciągu tygodnia najwięcej kilometrów rowerem, albo kto znalazł czy uszył ciekawy ciuch wykonany z ekologicznych materiałów.
Nauka przez zabawę
Skąd pomysł ocalenia planety przez zabawę? - Badania wykazują, że ludzie nie angażują się w sprawy, które są smutne, bo wywołują w nich uczucie bezsilności i w konsekwencji zniechęcenia. Dlatego postanowiliśmy bazować na przekazach pozytywnych - mówi dr Owen.
To żadna rewelacja. Pomysł nauki przez zabawę jest stary jak świat. Zna go każdy rodzic, przekonuje Owen. Jeśli mamy robić coś, co wywołuje w nas radość, to może warto spróbować.
Autor: mm/tr / Źródło: BBC