David Attenborough: stanęliśmy w obliczu katastrofy na skalę globalną


Los świata jest w naszych rękach - zarówno decydentów, jak i zwykłych ludzi - powiedział podczas poniedziałkowej inauguracji szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach brytyjski biolog, pisarz i popularyzator wiedzy o świecie sir David Attenborough.

Konferencja COP24 (24. Sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu), która ruszyła w poniedziałek w Katowicach, to największe światowe forum, którego celem jest wypracowanie wspólnej polityki na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu.

CZYTAJ WIĘCEJ O SZCZYCIE KLIMATYCZNYM

SZEŚĆ RZECZY, KTÓRE MUSISZ WIEDZIEĆ O COP24

Zmierzamy ku zagładzie

O zagrożeniu, jakie niosą zmiany klimatu, mówił zabierający głos bezpośrednio po polskim prezydencie brytyjski biolog, pisarz i popularyzator wiedzy o świecie sir David Attenborough.

- Los świata jest w naszych rękach - zarówno decydentów, jak i zwykłych ludzi - mówił badacz, oceniając, iż "większość świata naturalnego zmierza ku zagładzie, która jest już na horyzoncie". - Stanęliśmy w obliczu katastrofy na skalę globalną, największego zagrożenia od tysięcy lat - dodał.

- Mieszkańcy świata przemówili, a ich przesłanie jest jasne - czas ucieka. Chcą abyście wy, decydenci, działali. Społeczeństwo obywatelskie wspiera was w podejmowaniu trudnych decyzji, ludzi są gotowi na poświęcenia w codziennym życiu, by zmiany mogły się wydarzyć. Razem jesteśmy w stanie ich dokonać - uzupełnił David Attenborough.

O szczycie

W 2015 roku w stolicy Francji państwa zobowiązały się, że podejmą działania na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 2 stopni Celsjusza - a w razie możliwości jedynie 1,5 stopnia Celsjusza - powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej.

Porozumienie nie mówi o redukcji emisji CO2 jako jedynym sposobie przeciwdziałania zmianom klimatu. Wskazuje również na pochłanianie dwutlenku węgla i wykorzystaniu go na przykład do poprawy jakości gleb, lasów.

W niedzielę wiceminister środowiska Michał Kurtyka w imieniu Polski przejął przewodnictwo nad szczytem klimatycznym ONZ w Katowicach. Podkreślił, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni strony muszą pokazać elastyczność i kreatywność, by wypracować ustalenia szczytu.

Kurtyka przejął prezydencję od premiera Fidżi, prezydenta COP23 Franka Bainimaramy podczas pierwszej plenarnej sesji konferencji klimatycznej w stolicy Górnego Śląska. Polska będzie przewodniczyć negocjacjom klimatycznym do pierwszego dnia kolejnego szczytu klimatycznego COP25 w 2019 roku.

Konsekwencje zmian klimatycznych w Europie (PAP/Małgorzata Latos)PAP/Małgorzata Latos

Autor: //aw / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości