Gwałtowna pogoda zaatakowała Włochy. W całym kraju obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne przed zjawiskami takimi jak silne porywy wiatru, intensywny deszcz czy śnieg. Z powodu burzy świętej Łucji, jak nazwano falę niepogody, w niektórych regionach zamknięto szkoły, parki i cmentarze.
Na północy Włoch spadł śnieg. Zimowo zrobiło się w Turynie, Aleksandrii, a także w Modenie. Falę niepogody i groźnych zjawisk atmosferycznych nazwano burzą świętej Łucji.
W centrum i na południu kraju, zwłaszcza w stołecznym regionie Lacjum i Neapolu, spodziewane są gwałtowne porywy wiatru oraz bardzo intensywne opady deszczu i burze. Są miejsca, gdzie już zaczęło padać.
Zamknięte szkoły i cmentarze
W związku z alertem pogodowym ogłoszonym przez Obronę Cywilną, burmistrz Rzymu Virginia Raggi wydała rozporządzenie o zamknięciu szkół wszystkich szczebli, a także parków i cmentarzy.
- Proszę o możliwie największe ograniczenie przemieszczania się, a także o zwiększoną ostrożność na drogach - zaapelowała do rzymian.
Raggi, uzasadniając swą decyzję, podkreśliła, że najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci i wszystkich obywateli.
Rozporządzenie w sprawie zamknięcia szkół z powodu zapowiadanych burz i porywistego wiatru wydał też burmistrz Neapolu Luigi de Magistris.
Ostrzeżenia wszystkich stopni
W całym kraju obowiązują alerty meteorologiczne przed niebezpieczną pogodą. Włoscy synoptycy ostrzegają przed wiatrem, burzami, opadami śniegu, intensywnym deszczem.
Sytuacja najgorzej wygląda na południowym wybrzeżu i wyspach Włoch. Dla Sardynii, Sycylii, Kalabrii, Basilicaty, Kampanii, Lacjum i Toskanii wydano alerty czerwonego, najwyższego stopnia przed silnymi porywami wiatru.
Synoptycy ostrzegają, że należy podjąć działania zapobiegawcze, zachować czujność i postępować zgodnie z zaleceniami władz. Zalecają ponadto, aby na bieżąco sprawdzać prognozę pogody i podróżować tylko wtedy, gdy to konieczne.
Autor: kw,dd/map / Źródło: PAP, ENEX