Sanders poparł Bidena. "Potrzebujemy cię w Białym Domu"

Źródło:
PAP
Sanders poparł Bidena
Sanders poparł Bidena
Reuters
Sanders poparł BidenaReuters

W niecały tydzień po wycofaniu się z wyścigu o Biały Dom senator Bernie Sanders poparł byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena jako kandydata Partii Demokratycznej w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. - Potrzebujemy cię w Białym Domu. Zrobię wszystko, co mogę, by tak się stało - zapewnił Sanders.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Bernie Sanders był ostatnim przeciwnikiem Joe Bidena w rywalizacji o nominację Partii Demokratycznej w zaplanowanych na 3 listopada amerykańskich wyborach prezydenckich.

- Potrzebujemy cię w Białym Domu. Zrobię wszystko, co mogę, by tak się stało, Joe - powiedział Sanders w trakcie poniedziałkowej wideorozmowy obu polityków. Nazwał przy tym prezydenta USA Donalda Trumpa "najniebezpieczniejszym prezydentem we współczesnej historii USA" i skrytykował go za spóźnione - w jego ocenie - działania administracji dotyczące epidemii wywołanej przez koronawirusa.

- Dziś proszę wszystkich Amerykanów, każdego demokratę, każdego niezależnego, wielu republikanów, byśmy stanęli razem w kampanii, by wesprzeć twoją kandydaturę, którą popieram - dodał Sanders, zwracając się do Bidena. Poparcie ze strony socjalistycznego senatora były wiceprezydent uznał za "wielką sprawę".

Bernie Sanders poparł Joe Bidena w wyścigu o Biały DomGage Skidmore/Wikimedia CC BY 2.0

Biden bez rywali

Po wycofaniu się w środę z wyścigu o Biały Dom Sandersa, Biden jest teraz jedynym pretendentem do nominacji demokratów. Otrzyma ją prawdopodobnie na przełożonej z powodu koronawirusa na sierpień partyjnej konwencji.

Senator z Vermontu zakończył kampanię, uznając, że w prawyborach Biden ma nad nim tak dużą przewagę, że nie może liczyć na jej zniwelowanie. Starania o Biały Dom "wypromowały (Sandersa) jako bojownika o prawa klasy pracującej, wzorzec amerykańskiego liberalizmu i lidera samozwańczej rewolucji politycznej" - komentował tę decyzję dziennik "New York Times".

77-letni Joe Biden od kilku tygodni wykonuje gesty w kierunku progresywnego skrzydła partii. Pochlebnie wypowiadał się o Sandersie, oceniając, że socjalista "nie tylko prowadził kampanię, ale stworzył ruch".

Były wiceprezydent obiecał również, że niektóre koncepcje Sandersa zostaną włączone do jego programu. Gdyby nie kampanie innych lewicowych kandydatów - zauważają eksperci - to Biden mógłby być nazywany najbardziej progresywnym kandydatem w historii USA.

W jego programie można znaleźć takie postulaty, jak potrojenie ulgi podatkowej na dziecko, darmowa edukacja wyższa dla większości Amerykanów czy płaca minimalna w wysokości 15 dolarów na godzinę. Prawdopodobny nominat partyjny demokratów zapowiedział też, że w przypadku wyborczej wygranej jego wiceprezydentem będzie kobieta.

Autorka/Autor:asty//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Gage Skidmore/Wikimedia CC BY 2.0

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl