Masakra w Uvalde i oskarżenia wobec policji. Media: władze miasta wykorzystują luki prawne, aby nie ujawniać dokumentów związanych ze strzelaniną

Źródło:
PAP, NPR

Urzędnicy miasta Uvalde w Teksasie, w którym pod koniec maja doszło do masakry w szkole podstawowej, wykorzystują luki prawne, aby nie ujawnić dokumentów związanych z tragedią - podało amerykańskie radio publiczne NPR.

"Od czasu strzelaniny w Robb Elementary School 24 maja funkcjonariusze organów ścigania udzielili niewielu, sprzecznych nieraz ze sobą, informacji. Pomimo rosnących nacisków opinii publicznej teksański Departament Bezpieczeństwa Publicznego prowadzący śledztwo, stwierdził, że niektóre relacje z wydarzeń mają wstępny charakter i mogą ulec zmianie w miarę przesłuchania kolejnych świadków" – podało NPR.

Czytaj także: Dostęp do broni w USA a druga poprawka do konstytucji

Jak wyjaśniono, miasto wynajęło prywatną kancelarię prawną, która powołała się na lukę prawną, odnoszącą się m.in. do kwestii opisanej w przepisach jako "martwy podejrzany".

"Prawo zabrania publicznego ujawniania informacji dotyczących przestępstw, za które nikt nie został skazany. Biuro Prokuratora Generalnego Teksasu orzekło, że wyjątek ten ma też zastosowanie w sytuacji, kiedy podejrzany nie żyje" – zwraca uwagę NPR.

Dlatego właśnie miejscowe i stanowe służby mogą odmawiać ujawniania informacji - wyjaśnia NPR.

Prawo "nadużywane w sposób, który nigdy nie był zamierzony"

Nadawca cytuje dyrektor wykonawczą Fundacji Wolności Informacji w Teksasie Kelley Shannon, która przypomina, że przepis stworzono w latach 90. dla ochrony osób, które zostały niesłusznie oskarżone lub ich sprawy zostały umorzone, a nie w celu zasłaniania się przed opinią publiczną w sytuacji, w której ta oczekuje informacji.

"Ma to chronić niewinnych. (…) Jest jednak niekiedy wykorzystywane i nadużywane w sposób, który nigdy nie był zamierzony" – oceniła Shannon.

"Miasto nie ujawniło społeczeństwu dobrowolnie żadnych informacji"

NPR cytuje pismo datowane na 16 czerwca, w którym prawnik miasta Uvalde prosi prokuratora generalnego Teksasu Kena Paxtona o rozstrzygnięcie, które rejestry publiczne miasto ma obowiązek ujawnić. Jest to powszechna praktyka w tym stanie.

"Miasto nie ujawniło społeczeństwu dobrowolnie żadnych informacji" – podkreśliła w piśmie do Paxtona Cynthia Trevino, prawniczka firmy Denton Navarro Rocha Bernal & Zech.

Poinformowała, że wpłynęło już 148 próśb o udostępnienie rejestrów publicznych. Chodzi między innymi o nagrania z monitoringu, kamer policjantów, połączenia telefoniczne, e-maile i SMS-y z czasu, gdy dokonywała się masakra.

Strzelanina w Uvalde

Do strzelaniny w szkole podstawowej w Uvalde, w której zginęło 21 osób, w tym 19 dzieci, doszło pod koniec maja. Sprawcą ataku był osiemnastolatek.

Przybyła na miejsce strzelaniny policja stanęła w obliczu krytyki za zwłokę w podjęciu akcji ratunkowej.

Autorka/Autor:mjz/adso

Źródło: PAP, NPR