Przeszukanie FBI w wakacyjnym domu Joe Bidena. Prawnik: nie znaleziono niejawnych dokumentów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Federalne Biuro Śledcze (FBI) przeprowadziło w środę planowane przeszukanie w wakacyjnym domu prezydenta USA Joe Bidena w Rehoboth Beach w stanie Delaware - przekazał tego dnia prawnik prezydenta Bob Bauer. Dodał, że nie znaleziono tam żadnych dokumentów z klauzulą tajności. Reuters poinformował zaś, że rzecznik Białego Domu Ian Sams oświadczył, że Biden będzie nadal współpracował z Departamentem Sprawiedliwości w dochodzeniu w ramach śledztwa dotyczącego posiadania niejawnych dokumentów.

"Dziś, z pełnym wsparciem i współpracą prezydenta (USA Joe Bidena - red.), DOJ [Departament Sprawiedliwości] prowadzi planowane przeszukanie jego domu w Rehoboth w Delaware" - oznajmił prawnik Bob Bauer w oświadczeniu. Jak dodał, rewizja nie była wcześniej zapowiadana publicznie na prośbę śledczych.

Google Maps

Przeszukanie trwało od 8.30 do południa czasu lokalnego. Bauer przekazał, że w domu nie znaleziono żadnych dokumentów oklauzulowanych jako niejawne. Przekazał przy tym, że Departament Sprawiedliwości wziął "do dalszego przeglądu niektóre materiały i odręczne notatki, które wydają się odnosić do czasów, kiedy (Biden - red.) był wiceprezydentem".

Reuters poinformował później, że sprawę przeszukań skomentował również rzecznik Białego Domu Ian Sams. Oświadczył, że Biden będzie nadal współpracował z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości w śledztwie.

Śledztwo w sprawie niejawnych dokumentów u Bidena

Działania Federalnego Biura Śledczego (FBI) to część trwającego śledztwa w sprawie znalezionych w domu i biurze Joe Bidena niejawnych dokumentów pochodzących z czasu jego wiceprezydentury oraz wykonywania mandatu senatora. 20 stycznia śledczy za zgodą Bidena przeszukali jego dom w Wilmington w stanie Delaware, a także jego biuro w ośrodku Penn Biden Center w Waszyngtonie.

Do prowadzenia śledztwa prokurator generalny Merrick Garland powołał niezależnego specjalnego prokuratora Roberta Hura. Ma on ustalić, czy doszło do złamania prawa.

Inny specjalny prokurator, Jack Smith, prowadzi osobne śledztwo w sprawie setek niejawnych dokumentów zabranych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa do swojej rezydencji na Florydzie.

Autorka/Autor:akr/dap

Źródło: PAP