USA poirytowane. Kreml zablokował rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Syrii

Aktualizacja:

Stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ nie znaleźli porozumienia w sprawie rezolucji przeciwko Syrii. Jak podał anonimowy dyplomata zachodni, interwencji sprzeciwiła się Rosja. Moskwa chce czekać na wynik prac inspektorów ONZ. Poirytowany Departament Stanu stwierdził, że Syria nie powinna móc "chować się za Rosją".

Podczas spotkania zaprezentowana została brytyjska propozycja rezolucji ws. Syrii "potępiająca użycie broni chemicznej przez (prezydenta Syrii Baszara) el-Asada i upoważniająca do podjęcia niezbędnych kroków do ochrony cywilów".

Powtórka "libijskiego scenariusza"?

Podobne sformułowanie zawarte w rezolucji nr 1973 Rady Bezpieczeństwa ONZ z 17 marca 2011 roku, było podstawą do ataku zachodnich państw na Libię rządzoną przez Muammara Kaddafiego. Wtedy Rada ustanowiła strefę zakazu lotów nad tym krajem, a także zezwoliła na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych dyktatora.

Brak konsensusu

Jak poinformował ambasador Syrii przy ONZ Baszar Dżafari, który uczestniczył w spotkaniu stałych członków Rady, kraje "nie doszły do porozumienia".

Na konferencji po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że poprosił szefa ONZ o "nakazanie niezwłocznie, by zespół śledczy obecnie przebywający w Damaszku zbadał trzy haniebne incydenty, do których doszło na terenach wiejskich pod Damaszkiem (...), gdzie żołnierze armii syryjskiej wdychali trujący gaz".

Informację potwierdził agencji Associated Press dyplomata zachodni, pragnący zachować anonimowość. W wyniku kilkugodzinnego spotkania projekt rezolucji został odesłany do rządów pięciu krajów w celu konsultacji - stwierdził. Dodał, że Rosja powtórzyła swój sprzeciw wobec międzynarodowej interwencji w Syrii. Ambasadorzy USA i Wielkiej Brytanii przy ONZ: Samantha Power i Mark Lyall Grant po spotkaniu nie wypowiedzieli się dla dziennikarzy. Poirytowany Departament Stanu wydał jednak komunikat, iż "syryjski rząd nie powinien móc chować się za Rosją w Radzie Bezpieczeństwa".

Zachód gotowy do uderzenia

Za uderzeniem militarnym przeciwko syryjskiemu reżimowi opowiada się szereg państw zachodnich, powołując się na doniesienia o użyciu gazu bojowego przez armię Asada pod Damaszkiem. O użycie tej broni oskarżyła wojska rządowe opozycja syryjska. Jednak Rosja, która jest, jak pisze Reuters, głównym dostawcą broni do Syrii i najpotężniejszym dyplomatycznym sojusznikiem władz w Damaszku, ma w RB ONZ prawo weta. Dotąd zawetowała trzy przedłożone przez kraje zachodnie projekty rezolucji mające na celu wywarcie presji na Asada.

Rosja: za atakami mogli stać rebelianci

Rosja utrzymuje, że atak gazowy pod Damaszkiem mogli przeprowadzić syryjscy rebelianci, by sprowokować zagraniczną interwencję. Ogłosiła już, że jej zdaniem należy czekać na raport inspektorów ONZ, ekspertów ds. broni chemicznej, którzy na miejscu w Syrii badają doniesienia o użyciu broni. Powtórzył to po obradach RB minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Jak poinformował w środę sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, mają oni zakończyć prace w ciągu czterech dni. Władze Syrii zaprzeczają oskarżeniom o zastosowanie broni chemicznej.

To oni podejmą decyzję

W skład Rady Bezpieczeństwa wchodzi pięciu stałych członków: Chińska Republika Ludowa, Francja, Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania oraz 10 niestałych członków - aktualnie są nimi: Argentyna, Australia, Azerbejdżan, Gwatemala, Korea Południowa, Luksemburg, Maroko, Pakistan, Rwanda, Togo. Każdy kraj ma jeden głos.

Rada przyjmuje uchwały dotyczące spraw proceduralnych większością dziewięciu głosów spośród 15 członków. W przypadku rezolucji dotyczących działań wojskowych, wymagana jest większość dziewięciu głosów, w tym wszystkich stałych członków.

Jednak zwyczajem stało się, że rezolucja jest przyjęta także wtedy, gdy stali członkowie wstrzymali się od głosu. Tak było w przypadku wspomnianej już rezolucji dotyczącej Libii. Wtedy za jej przyjęciem głosowały: Bośnia i Hercegowina, Kolumbia, Francja, Gabon, Liban, Nigeria, Portugalia, Republika Południowej Afryki, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Od głosu wstrzymały się: Brazylia, Niemcy, Indie (jako niestali członkowie), oraz - jako stali członkowie - Chiny i Rosja.

Rada funkcjonuje w systemie ciągłym, a więc może zebrać się w każdej chwili.

Autor: rf/rs / Źródło: Reuters, PAP, TVN24, aljazeera.com

Źródło zdjęcia głównego: UN Photo | Rick Bajornas

Raporty: