FBI i wojsko pomylili się na ćwiczeniach. Wtargnęli do złego pokoju hotelowego

Źródło:
CNN, CBS News
Policja w Bostonie
Policja w BostonieArchiwum Reuters
wideo 2/4
Policja w BostonieArchiwum Reuters

Podczas wspólnych ćwiczeń sił FBI oraz Dowództwa Operacji Specjalnych Sił Lądowych USA doszło do pomyłki. Wojskowi wtargnęli do niewłaściwego pokoju w jednym z hoteli w Bostonie i zatrzymali w nim przypadkową osobę. O swoim błędzie zorientowali się dopiero po prowadzonym prze 45 minut przesłuchaniu.

Akcja rozegrała się we wtorek wieczorem w bostońskim hotelu Revere Hotel Boston Common. Prowadzone były w nim wspólne ćwiczenia agentów FBI oraz żołnierzy Dowództwa Operacji Specjalnych Sił Lądowych USA (USASOC, US Army Special Operations Command). Bostoński oddział FBI wspierał żołnierzy w ćwiczeniach, polegających na symulacji działań w realistycznym, ale nieznanym żołnierzom środowisku.

Z oświadczenia FBI, cytowanego przez amerykańskie media, wynika, że w trakcie ćwiczeń doszło do pomyłki. Mundurowi stanęli pod nie tym pokojem, który był przygotowany do ćwiczeń. Następnie zaczęli uderzać w jego drzwi, domagając się wpuszczenia do środka, i tym samym budząc śpiącego wewnątrz mężczyznę.

Po wezwaniu do otwarcia drzwi lokator pokoju hotelowego wpuścił ich do środka, a wtedy, ku swojemu zaskoczeniu, został zakuty w kajdanki. Dopiero po ponad 45 minutach przesłuchiwania żołnierze zdali sobie sprawę, że popełnili błąd. Zatrzymanym mężczyzną okazał się pilot linii lotniczych Delta Air Lines - podała stacja CBS. Jego tożsamości nie ujawniono.

ZOBACZ TEŻ: Międzynarodowa operacja służb. Zatrzymano 119 osób, również w Polsce

FBI i wojsko w pokoju hotelowym

"Na podstawie nieprecyzyjnych informacji omyłkowo skierowano ich do niewłaściwego pokoju i zatrzymano (zwykłą) osobę, a nie osobę, która miała odegrać rolę" - przekazało FBI. Dodano, że mimo pomyłki nikt nie został ranny. Obsługa hotelowa wezwała jednak policję, aby potwierdziła, że sytuacja, która miała miejsce, to rzeczywiście były ćwiczenia.

"Bezpieczeństwo jest zawsze priorytetem FBI i naszych partnerów zajmujących się egzekwowaniem prawa, dlatego traktujemy takie incydenty bardzo poważnie. Wydział (FBI) w Bostonie analizuje ten incydent (...) w celu podjęcia dalszych działań, które zostaną uznane za stosowne" - podkreślono w oświadczeniu.

ZOBACZ TEŻ: USA uzyskały dostęp do czterech baz wojskowych blisko Tajwanu i spornego morza

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: CNN, CBS News