Ukraińska marynarka: rosyjskie okręty zostały odrzucone na odległość ponad 100 kilometrów

Źródło:
PAP

Grupa okrętów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej została odepchnięta od brzegów ukraińskich na ponad 100 kilometrów - poinformowała w poniedziałkowym komunikacie marynarka wojenna Ukrainy. Przekazała także, że działa w "warunkach przewagi przeciwnika".

"W wyniku naszych aktywnych działań na rzecz rażenia sił morskich przeciwnika, grupa okrętów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej została odrzucona od brzegów ukraińskich na odległość ponad 100 kilometrów" - głosi oświadczenie ukraińskiej marynarki opublikowane na Facebooku.

Rosja próbuje odzyskać kontrolę nad północno-zachodnią częścią Morza Czarnego i w tym celu rozmieściła zestawy rakietowe Bał i Bastion na anektowanym Krymie i w okupowanym obwodzie chersońskim. Przerzuca także siły na Wyspę Węży.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

"Utrzymuje się zagrożenie atakami rakietowymi z kierunku morskiego" - przekazała marynarka wojenna. Choć ostrzały pociskami manewrującymi Kalibr są teraz mniej intensywne, to jednak Rosja używa pocisków przeciwokrętowych do rażenia celów naziemnych. Sięganie po pociski przeznaczone do celów morskich świadczy o tym, że "Rosja wykorzystała znaczną część nowoczesnego uzbrojenia". Używa więc przestarzałych typów pocisków, których ma wystarczające zapasy - oceniła armia ukraińska.

Groźba wysadzenia desantu

W opisie sytuacji na Morzu Czarnym marynarka wojenna Ukrainy poinformowała, że działa w warunkach przewagi przeciwnika. Sytuacja w północno-zachodniej części tego akwenu pozostaje trudna. Rosja nie ma już w tym rejonie całkowitej kontroli, ale stał się on "szarą strefą". "Utrzymuje się groźba wysadzenia desantu taktycznego na wybrzeże odeskie, szczególnie w sprzyjających warunkach letnich" - głosi oświadczenie ukraińskiej marynarki wojennej.

Okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej przegrupowują się na Morzu Czarnym - poinformował rzecznik odeskiej administracji wojskowej Serhij Bratczuk. Potwierdził, że "stale utrzymuje się zagrożenie desantem na Odessę".

Bratczuk podał, że Rosjanie dysponują obecnie na Morzu Czarnym kilkoma pociskami manewrującymi i chociaż zagrożenie desantem na Odessę pozostaje realne, "okupanci nie podjęli dotąd przygotowań do jego aktywnej fazy". Dodał, że na Wyspie Węży okupanci stale zwiększają swoje zdolności bojowe, a ich wiodącą taktyką pozostaje wykorzystywanie systemów rakietowych do ostrzału miast.

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive

Tagi:
Raporty: