Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Rosyjskie siły w środę podjęły kolejną próbę wejścia do miasta Enerhodar w południowo-wschodniej Ukrainie, gdzie mieści się Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Na ich drodze stanęli mieszkańcy miasta, którzy nie wpuścili okupantów - poinformował mer Dmytro Orłow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Według mera Enerhodaru Dmytra Orłowa rano rosyjskie wojska po raz kolejny podeszły do rogatek miasta, a mieszkańcy, którzy zgromadzili się tam i zbudowali zapory, "przekonują (Rosjan), by nie wchodzili do miasta". - Doszło do spotkania. Przekonaliśmy ich, że elektrownia jest pod dobrą ochroną. Mieszkańcy nie wpuszczą ich ani na krok. Oni wycofali się i mają przekazać tę informację swoim dowódcom - powiedział mer.
Rosja zaatakowała Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
- Teraz jak nigdy musimy się zmobilizować, być razem, żeby wróg nie wszedł do miasta, gdzie znajduje się największa elektrownia w Europie - poinformował urzędnik.
Ukraińscy bronią dostępu do elektrowni jądrowej
Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych przez przedstawiciela ukraińskiego MSW Antona Heraszczenkę i przez kanał NEXTA widać mieszkańców miasta i pracowników elektrowni, którzy stoją przed wjazdem do miasta. Na drodze zbudowano zapory z samochodów, worków z piaskiem itp.
Heraszczenko podał również, powołując się na Gwardię Narodową Ukrainy, że rosyjski desant złożony z ponad 20 śmigłowców leci w kierunku elektrowni jądrowej w obwodzie mikołajowskim na południu kraju.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest największą w Europie.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NEXT