Zatańczyli walca na gruzach swojej szkoły. Świętowanie planowali dawno, "potem przyszli Rosjanie"

Źródło:
tvn24.pl/Nexta

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, pokazujące ukraińskich uczniów z Charkowa, którzy zatańczyli walca wśród ruin swojej szkoły. Została całkowicie zniszczona podczas ataku Rosjan na początku wojny.

Pochodząca z Ukrainy - a mieszkająca w Kanadzie - Anna Episheva udostępniła w mediach społecznościowych fotografię swojej 16-letniej siostrzenicy Valerie, która stoi w balowej sukni przed tym, co pozostało z jej szkoły w Charkowie. "Moja siostrzenica miała w tym roku skończyć szkołę średnią. Wraz z przyjaciółkami zaplanowała imprezę z okazji zakończenia szkoły. Kupiły sukienki i nie mogły się doczekać swojego wielkiego dnia. Potem przyszli Rosjanie. Jej szkoła 27 lutego, w skutek ataku, została zniszczona - napisała Anna. "Dziękuję ci, moja droga Valerie, za to, że jesteś silna i odważna, jestem z ciebie taka dumna i bardzo cię kocham. Chwała Ukrainie" - dodała.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Charków: walc absolwentów wśród ruin szkoły

W mediach społecznościowych pojawiło się również nagranie, na którym można zobaczyć dziesięciu absolwentów szkoły nr 134 w Charkowie, którzy zebrali się przed gruzami swojej zniszczonej placówki, by zatańczyć uroczystego walca. Nagranie zostało opublikowane między innymi na portalu niezależnego białoruskiego kanału informacyjnego NEXTA.

Jak podaje Ministerstwo Oświaty i Nauki Ukrainy, w trakcie działań zbrojnych zniszczonych zostało 184 placówek edukacyjnych, a 1755 uszkodzonych. Charkowskie placówki ucierpiały szczególnie mocno - według tych samych danych 410 szkół i przedszkoli w regionie zostało uszkodzonych, a aż 53 zniszczone. W tym wymieniona w raporcie ministerstwa szkoła nr 134.

Zobacz też: CKE: do polskich matur przystępuje w tym roku 41 obywateli Ukrainy

W Charkowie ciągle nie jest bezpiecznie

Wojna w Ukrainie trwa już od 105 dni. Ofiarami rosyjskiej agresji pada również ludność cywilna. Znajdujący się nieopodal granicy rosyjskiej granicy Charków został zaatakowany już w pierwszych dniach wojny. Mimo prowadzenia intensywnego ostrzału rosyjskie wojska nie zdołały zająć miasta. Choć w Charkowie jest w tej chwili spokojniej, niż w początkowym okresie wojny, cały czas dochodzi tam do ataków lotniczych i rakietowych.

We wtorek 7 czerwca mer miasta poinformował o tym, że w mieście doszło do kolejnych ostrzałów. "Właśnie był ostrzał jednej z dzielnic mieszkalnych Charkowa. Niestety, jedna osoba zginęła. Mamy na razie informację o trzech osobach rannych" - przekazał Ihor Terechow.

Autorka/Autor:kkow//am

Źródło: tvn24.pl/Nexta

Źródło zdjęcia głównego: https://www.facebook.com/search/top/?q=anna%20episheva