Trump nie wyklucza ułaskawienia Manaforta

Gorąco wokół Trumpa. Były szef sztabu prezydenta USA uznany winnym, prawnik ma kłopoty
Gorąco wokół Trumpa. Były szef sztabu prezydenta USA uznany winnym, prawnik ma kłopoty
Katarzyna Sławińska | Fakty o Świecie TVN24 BiS
Były szef sztabu prezydenta USA przyznał się do szeregu przestępstw (materiał "Faktów" z 22.08.2018) Katarzyna Sławińska | Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent Donald Trump oświadczył w wywiadzie dla dziennika "New York Post", że nie wyklucza ułaskawienia byłego szefa swojej kampanii wyborczej Paula Manaforta, który w ramach ugody ze specjalnym prokuratorem Robertem Muellerem przyznał się do szeregu przestępstw.

- Nigdy nie było to przedmiotem dyskusji, ale nie wykluczałbym tego. Dlaczego miałbym wykluczać? - powiedział Trump w wywiadzie z "New York Post", mówiąc o możliwym ułaskawieniu byłego szefa swojej kampanii prezydenckiej. Prezydent USA skrytykował po raz kolejny śledztwo Muellera.

Złamał warunki ugody

Tymczasem prokuratorzy federalni pracujący dla specjalnego prokuratora Roberta Muellera badającego zarzuty o ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku, poinformowali sąd, że Manafort okłamywał ich i tym samym złamał warunki ugody. - Manafort popełnił przestępstwa federalne, składając fałszywe zeznania funkcjonariuszom Federalnego Biura Śledczego (FBI) i Urzędowi Specjalnego Prokuratora na temat całego szeregu spraw - stwierdził Mueller.

Według dziennika "Wall Street Journal", który powołuje się na źródła bliskie śledztwu, Manafort kłamał m.in. na temat jego działalności biznesowej i kontaktów z byłym współpracownikiem na Ukrainie.

Kwestie te - jak zauważa dziennik - nie należą do podstawowego celu śledztwa Muellera, czyli ewentualnych kontaktów między sztabem wyborczym Trumpa i wysłannikami Kremla.

Manafort zaprzeczył oskarżeniom o kłamstwo.

Układ Manaforta z Muellerem

Manafort po zakończeniu procesu przed sądem federalnym w Alexandrii zgodził się na współpracę z Muellerem. W ramach układu Manafort przyznał się do zarzutu udziału w spisku przeciwko USA oraz w spisku mającym utrudnić działanie wymiaru sprawiedliwości, a także do nielegalnego lobbingu na rzecz prorosyjskich polityków z Ukrainy.

Zgodnie z tym porozumieniem były szef sztabu wyborczego Trumpa podjął współpracę ze śledczymi w zamian za złagodzenie kary. Jego złamanie będzie skutkować unieważnieniem ugody.

Groźba więzienia

Jeżeli nie zostanie ułaskawiony, 69-letni Manafort może spędzić resztę życia w więzieniu - pisze Reuters. Agencja dodaje, że złamanie ugody przez Manaforta niemal na pewno przyczyni się do surowszego wyroku - zarówno za przestępstwa, do których przyznał się w Waszyngtonie (udział w spisku), jak i w osobnej sprawie z sierpnia tego roku, w której przyznał się do ośmiu oszustw finansowych. Grozi mu za nie około 10 lat więzienia. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w lutym. Trump od początku otwarcie wyrażał swoje poparcie i sympatię dla byłego szefa swojej kampanii prezydenckiej. Kiedy postawiono mu zarzuty o przestępstwa finansowe, prezydent bronił go mówiąc, że "jest dobrym człowiekiem".

Autor: momo//kg/kwoj / Źródło: New York Post, Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO