Słowaccy konserwatyści chcą zmian w prawie aborcyjnym. Reuters: zmiany odczują także Polki

Źródło:
Reuters

Konserwatywni deputowani słowackiego parlamentu liczą na przyjęcie w czasie piątkowego głosowania przepisów zaostrzających prawo aborcyjne w kraju. Agencja Reutera zwróciła uwagę, że gdyby tak się stało, efekty odczułyby także Polki, których setki wyjeżdżają każdego roku za południową granicę w celu przerwania ciąży. 

Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, aborcja na Słowacji pozostanie legalna na żądanie do 12. tygodnia ciąży. Dwukrotnie wydłuży się natomiast czas oczekiwania na zabieg, który obecnie wynosi dwie doby. Zakazane zostanie również korzystanie przez kliniki aborcyjne z usług reklamowych. Ponadto kobiety będą musiały przedstawiać powody decyzji o przerwaniu ciąży.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Zdaniem konserwatywnej części deputowanych współrządzącej na Słowacji frakcji Zwyczajnych Ludzi, przepisy te pomogą kobietom w podejmowaniu świadomych decyzji, jak również umożliwiłyby zapewnienie wsparcia finansowego na wczesnym etapie ciąży. - To prawo nie jest po to, by zapobiegać aborcji. To prawo jest po to, by wesprzeć kobiety w kwestiach społecznych i zdrowotnych - tłumaczył parlamentarzysta Milan Vetrak.

Głosowanie nad zmianami na odbyć się w czasie piątkowego posiedzenia parlamentu.

Na Słowacji można przeprowadzić aborcję na życzenie do 12. tygodnia ciążyShutterstock

Reuters: zmiany w słowackich przepisach odbiją się na Polkach

Jak pisze agencja Reutera, przeciwnicy zmian w przepisach aborcyjnych uważają, że takie prawodawstwo mogłoby stwarzać dla kobiet dodatkowy stres, ale także narażałoby niektóre na konieczność skorzystania z "niebezpiecznych praktyk". - Kobiety czując presję barier administracyjnych mogą decydować się, by nie przeprowadzać aborcji w placówkach medycznych - mówiła Adriana Mesochoritisova, przedstawicielka jednej z grup sprzeciwiających się zmianom w prawie.

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że zmiany w słowackich przepisach mogą odbić się również na polskich obywatelkach. Ocenia się bowiem, że każdego roku od kilkuset do kilku tysięcy Polek przekracza południową granicę, by przeprowadzić zabieg przerwania ciąży.

W Polsce dokonać aborcji można w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki, a w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock