"Rosjanie się z nas śmieją". W Senacie USA o "drugim Krymie"


Rosja planuje anektować wschód Ukrainy, stosując te same metody, co na Krymie - powiedziała w Senacie Victoria Nuland z Departamentu Stanu. Przed komisją spraw zagranicznych odbyły się przesłuchania ws. sytuacji na Ukrainie. Republikanie krytykowali, zbyt miękką ich zdaniem, politykę Baracka Obamy wobec Moskwy.

- Wydarzenia od Słowiańska po Odessę rozwijają się według krymskiego scenariusza: najpierw organizują protesty w miastach, które były spokojne jeszcze dwa miesiące temu, potem zastraszana jest miejscowa ludność i po dwóch tygodniach przeprowadza się sfałszowane referendum, tak jak to wyznaczone na 11 maja w tzw. donieckiej i ługańskiej republikach ludowych - powiedziała w senackiej komisji spraw zagranicznych Viktoria Nuland.

Przedstawicielka Departamentu Stanu zauważyła, że kolejnym krokiem na Krymie było wejście rosyjskich "sił pokojowych" jakoby w celu ochrony lokalnych mieszkańców. - Rosyjska wojskowa interwencja jest rażącym naruszeniem międzynarodowego prawodawstwa i Rosja nikogo nie oszuka, nazywając swoje wojska siłami pokojowymi - powiedziała Nuland.

Spór o sankcje

Polityka Obamy wobec Rosji spotyka się z coraz większą krytyką zniecierpliwionych republikanów. Czołowy przedstawiciel tej partii w senackiej komisji spraw zagranicznych Bob Corker, powiedział, że nałożone dotychczas sankcje wymierzone w najbliższe otoczenie Władimira Putina, mają zerowy wpływ na Moskwę.

- Od kiedy sankcje weszły w życie w ostatni poniedziałek, rosyjski rynek akcji wzrósł o blisko 4 proc. Rosjanie się z nas śmieją. To nie ma żadnego wpływu na zachowanie Rosji - mówił Corker.

- Senatorze, nie zgodzę się z panem jeśli chodzi o wpływ sankcji. Gospodarka Rosji już pokazuje, że ten model agresji nie prowadzi do wielkiej Rosji, prowadzi do jej załamania. Kredytowy rating Rosji już ledwo unosi się nad poziomem śmieciowym. 51 miliardów dolarów kapitału odpłynęło z Rosji od początku roku - odpowiadała Nuland.

Obama krytykowany

Corker jest jednym z kilku republikanów, wzywających do nałożenia sankcji na rosyjskie banki i inne sektory gospodarki Rosji. Ich zdaniem, takie środki trzeba podjąć już teraz, aby odstraszyć Putina od dalszej agresji, a nie - jak chce Obama - nałożyć je jako karę już po fakcie, czyli kolejnych agresywnych krokach Kremla wobec Ukrainy.

Nie tylko republikanie wzywają do bardziej aktywnej odpowiedzi USA na kryzys ukraiński. Przewodniczący komisji, demokrata Robert Menendez, zaapelował o wysłanie sił NATO do krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz o nałożenie surowszych sankcji na Rosję. Dodał, że powinno się wysłać Ukrainie więcej pomocy wojskowej.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: //gak/zp / Źródło: Voice of America, pravda.com.ua

Tagi:
Raporty: