Na początku lutego do Moskwy uda się Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicy i polityki bezpieczeństwa. Wizyta rozpocznie się 4 lutego i zakończy dwa dni później. Będzie to pierwsza podróż szefa unijnej dyplomacji do Rosji od 2017 roku. Wśród tematów rozmów ma się znaleźć próba otrucia i aresztowanie Aleksieja Nawalnego.
"Wizyta będzie okazją do szeroko zakrojonych rozmów z ministrem spraw zagranicznych (Rosji) Siergiejem Ławrowem i innymi rosyjskimi rozmówcami przed zaplanowaną na marzec strategiczną dyskusją Rady Europejskiej na temat stosunków Unia-Rosja. Wysoki przedstawiciel Josep Borrell omówi między innymi działania Rosji na Ukrainie i w sąsiedztwie, znaczenie dalszej realizacji porozumienia nuklearnego z Iranem, globalną reakcję na pandemię COVID-19, zmiany klimatyczne" – informuje Europejska Służba Działań Zewnętrznych w komunikacie przesłanym mediom w piątek.
"Niedawna próba otrucia, zatrzymanie i aresztowanie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, a także szersze obawy o podstawowe wolności i prawa człowieka w Rosji będą również przedmiotem jego agendy" – dodano.
"Stosunki Unii Europejskiej z Rosją należą do złożonych"
- Stosunki Unii Europejskiej z Rosją należą do złożonych. Ostatnie wydarzenia jeszcze bardziej podkreślają konieczność mojej wizyty w Moskwie. Ale poza kwestiami spornymi istnieją również obszary, w których Wspólnota i Rosja współpracują lub potrzebują więcej współpracy, które wymagają naszej pilnej uwagi – przekonywał Borrell.
Szef MSZ Polski Zbigniew Rau oświadczył w poniedziałek w Brukseli, że przed wizytą w Moskwie Borrell, wiceszef Komisji Europejskiej powinien udać się do Kijowa, a także przedyskutować tę sprawę z nowym sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, by wzmocnić swoją pozycję wobec władz Rosji.
Zatrzymanie Nawalnego
Nawalny został zatrzymany 17 stycznia, na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, po powrocie z Berlina, gdzie był leczony po próbie otrucia substancją typu nowiczok. Opozycjonista przebywa w moskiewskim areszcie śledczym Matrosskaja Tiszyna. Na początku lutego ma odbyć się posiedzenie sądu w jego sprawie. Chodzi o wyrok, który zapadł w 2014 roku, kiedy Nawalny został skazany na 3,5 roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat za domniemaną defraudację funduszy firmy Yves Rocher.
Federalna Służba Więzienna domaga się, by kara warunkowa została zamieniona na bezwzględne wykonanie kary. Z wnioskiem w tej sprawie zwróciła się do sądu.
Źródło: PAP