Niespełna dwa tygodnie po ogłoszeniu przez Baracka Obamę strategii walki z Państwem Islamskim siły zbrojne USA i państw sojuszniczych rozpoczęły w nocy z poniedziałku na wtorek ataki lotnicze na pozycje dżihadystów w Syrii. Wciąż nie wiadomo, choć jest to mało prawdopodobne, czy do koalicji przyłączy się Iran. W najbliższych dniach z prezydentem tego kraju rozmawiać będą kolejno francuski prezydent Francois Hollande i brytyjski premier David Cameron.
Francuski prezydent ma się spotkać ze swoim irańskim odpowiednikiem we wtorek przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Jak powiedział dziennikarzom szef dyplomacji Paryża Laurent Fabius, "kwestia, jaką rolę ma odgrywać Iran w walce z dżihadystami, może wyjaśnić się właśnie podczas tego spotkania".
Spotkanie z Rowhanim planuje także brytyjski premier David Cameron. Będzie to pierwsze spotkanie premiera Wielkiej Brytanii z prezydentem Iranu od czasu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku. Zdaniem BBC, Cameron będzie starał się ocenić w jaką formę pomocy mogłaby przyjąć pomoc Iranu. Brytyjski premier może też naciskać na Rowhaniego wycofanie poparcia dla reżimu Baszara al-Asada.
Brytyjczycy na razie nie zdecydowali się na wysłanie swoich myśliwców nad tereny opanowane przez Państwo Islamskie. Brytyjski rząd przekazał, że "dyskusja w tej sprawie trwa".
Obama na razie nie planuje spotkania
Władze w Teheranie wspierają rządy Iraku i Syrii oraz irackich Kurdów w walce z Państwem Islamskim. Oficjalnie jednak nie przystąpiły do sformowanej przez USA koalicji przeciw dżihadystom. Biały Dom oświadczył w piątek, że nie spodziewa się, by prezydent Barack Obama spotkał się z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim w Nowym Jorku. Zaznaczono jednak, że harmonogram spotkań prezydenta będzie ogłoszony w tym tygodniu.
Zachód podejrzewa władze w Teheranie o prace nad bombą nuklearną. Iran temu zaprzecza i podkreśla, że jego program atomowy służy jedynie celom cywilnym. Agencja Reutera donosiła w niedzielę, powołując się na anonimowych przedstawicieli Iranu, że Teheran jest gotów wspomóc militarnie Stany Zjednoczone w walce z Państwem Islamskim w zamian za większą elastyczność w kwestii programu nuklearnego.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest proszony o komentarz w tej sprawie powiedział, że kwestia irańskiego programu nuklearnego jest "całkowicie oddzielona" od budowy koalicji przeciwko dżihadystom. Dodał, że Stany Zjednoczony odrzucą wszelkie takie oferty. - Taki pomysł jest nie do zaakceptowania - stwierdził Earnest.
Autor: kło\mtom / Źródło: BBC News, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Valsts Kanceleja, Mojtaba Salimi, Jean-Marc Ayrault