Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".
- Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż i nigdy nie będziemy. Nie możemy przegrać naszej długiej walki o wolność - zadeklarował w poniedziałek premier Grenlandii Mute Egede.
W niedzielę Trump, informując o wyborze kandydata na stanowisko przyszłego ambasadora USA w Danii, napisał, że "posiadanie i kontrolowanie Grenlandii" jest dla USA niezbędne z uwagi na "cele (dotyczące) bezpieczeństwa narodowego i wolności na całym świecie" - przypomniał Reuters.
Grenlandia ma strategiczne znaczenie dla sił zbrojnych USA
Grenlandia jest terytorium zależnym od Danii. W 1979 roku duński parlament przyznał wyspie autonomię, która została w 2008 roku rozszerzona. Od 2009 roku Grenlandia ma prawo do ogłoszenia niepodległości od Danii, lecz dotąd nie podjęła takiej decyzji. Wyspa liczy około 56 tysięcy mieszkańców i otrzymuje każdego roku znaczne transfery budżetowe z Kopenhagi.
Grenlandia, z bazą lotniczą Pituffik, ma strategiczne znaczenie dla sił zbrojnych USA i amerykańskiego systemu wczesnego ostrzegania przed rakietami balistycznymi, ponieważ najkrótsza trasa z Europy do Ameryki Północnej przebiega właśnie przez wyspę.
Duński rząd nie skomentował dotychczas wypowiedzi Trumpa.
Podczas swojej poprzedniej kadencji, w 2019 r., Trump wyraził zainteresowanie zakupem Grenlandii, ale propozycja ta została szybko odrzucona przez Danię i władze wyspy, nim doszło do jakichkolwiek formalnych rozmów.
Premierka Danii Mette Frederiksen określiła wówczas ofertę Trumpa jako "absurdalną". Trump ocenił jej wypowiedź jako "paskudną" i odwołał wizytę w Kopenhadze. Frederiksen pozostaje na stanowisku szefowej rządu Danii.
Budową infrastruktury na Grenlandii interesują się Chiny
Władze amerykańskie w 2020 roku na nowo otworzyły zamknięty w 1953 roku konsulat w grenlandzkiej stolicy Nuuk, a także przeznaczyły 12 milionów dolarów na projekty cywilne dla rozwoju ekonomicznego wyspy.
W Nuuk pod koniec listopada otwarto międzynarodowe lotnisko pozwalające na obsługę dużych międzykontynentalnych samolotów pasażerskich. Choć jako pierwsze zainaugurowano bezpośrednie połączenie z Kopenhagą, to od 2025 roku zapowiedziano uruchomienie regularnych lotów do miast Ameryki Północnej.
Budową infrastruktury na Grenlandii interesują się Chiny, które są drugim po UE rynkiem eksportowym dla grenlandzkich ryb i krewetek. Wraz z topnieniem lodowców terytorium wyspy staje się coraz bardziej dostępne, a w kręgu zainteresowania mocarstw są zasoby ropy i gazu, a także surowce określane jako krytyczne. Wody wokół Grenlandii, wolne od lodu, dają możliwość wytyczenia nowych szlaków dla żeglugi handlowej, na czym skorzystałyby Chiny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock