Polski wątek w debacie kandydatów na wiceprezydenta


Zdaniem większości amerykańskich komentatorów debatę kandydatów na wiceprezydenta wygrał republikanin Mike Pence, który zaprezentował się lepiej niż demokrata Tim Kaine. Poruszonych tematów było wiele, a w dyskusji pojawił się także polski wątek.

Debata kandydatów na wiceprezydenta odbyła się w nocy z wtorku na środę czasu polskiego w Farmville w stanie Wirginia.

- Trzeba umieścić tarczę antyrakietową w Czechach i Polsce - stwierdził Mike Pence, który w wyścigu prezydenckim towarzyszy kandydatowi republikanów Donaldowi Trumpowi.

- Hillary Clinton i Barack Obama wycofali się z tego pomysłu w 2009 r., żeby nie urazić Władimira Putina - powiedział. Pomysł budowy tarczy antyrakietowej pojawił się w 2007 r. Gdy prezydentem został Barack Obama, wstrzymał realizację projektu. Zapowiadał wtedy nowe podejście do obrony przeciwrakietowej w Europie. Nowy plan zakładał współpracę z Rosją.

- Gdy Donald Trump wygra wybory, Rosja i inne kraje będą wiedziały, że mają do czynienia z silnym prezydentem - stwierdził.

Tim Kaine, który w wyborach prezydenckich startuje z Hillary Clinton, podkreślił, że kandydatka demokratów "jest w stanie przeciwstawić się Rosji tak, jak nie zrobią tego (republikańscy) kontrkandydaci.

- Donald Trump ma powiązania biznesowe z rosyjskimi oligarchami. Gubernator Pence też mówił, że Putin jest lepszym przywódcą niż Obama - mówił. - Jeżeli ktoś nie widzi różnicy pomiędzy dyktatorem a przywódcą, to powinien cofnąć się do piątej klasy szkoły podstawowej - ocenił.

Tarcza drażni Moskwę

Moskwa utrzymuje, że rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie niesie za sobą realne ryzyko dla rosyjskich sił odstraszania nuklearnego. Ocenia, że wyrzutnie w Polsce i Rumunii naruszałyby układ INF, ponieważ mogą służyć również do wystrzeliwania pocisków manewrujących średniego zasięgu.

Kreml niejednokrotnie groził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia.

Układ INF (Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces) USA i ówczesny ZSRR zawarły w 1987 r. Traktat zakazuje obu stronom posiadania, produkcji i testowania bazujących na lądzie pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km.

W maju w Redzikowie (woj. pomorskie) zainaugurowano budowę instalacji obrony przeciwrakietowej. Baza pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu obrony ma chronić wojska USA i sojuszników z NATO przed pociskami balistycznymi wystrzelonymi z Bliskiego Wschodu. Znajdą się w niej wyrzutnia rakiet przechwytujących oraz radar śledzenia celów i kierowania ogniem. Baza ma być gotowa do działania w 2018 r.

Autor: kg\mtom / Źródło: CNN, PAP

Tagi:
Raporty: