Netanjahu w Białym Domu, "irański szpieg" w Tel Awiwie. Nieprzypadkowo?


Fotografował amerykańską ambasadę i zamierzał nawiązać w Izraelu kontakty biznesowe jako przykrywkę do szpiegowania - tak zatrzymanego pod zarzutem szpiegostwa obywatela Belgii przedstawia izraelska prokuratura. Izraelskie i irańskie media zwracają uwagę na nieprzypadkową datę upublicznienia zatrzymania.

Ok. 50-letni Irańczyk Ali Mansuri został zatrzymany 11 września na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie przez służbę bezpieczeństwa Szin Bet.

Według Izraelczyków Mansuri, którego belgijskie nazwisko (jest obywatelem tego kraju) to Alex Mans, został zwerbowany do szpiegowskiej pracy przez irańską Gwardię Rewolucyjną i już dwukrotnie przedtem odwiedził Izrael.

Jak powiedzieli agenci izraelskiej służby, podczas zatrzymania Mansuri/Mans miał przy sobie fotografie amerykańskiej ambasady w Tel Awiwie, w tym jedną ukazującą dach placówki dyplomatycznej zrobioną z pobliskiego wysokiego budynku.

Komunikat Szin Bet oskarża też Irańczyka z belgijskim paszportem o planowanie nawiązania biznesowych kontaktów z Izraelczykami w celu zbierania informacji wywiadowczych i "działalności terrorystycznej".

W poniedziałek sąd orzekł, że Mansur pozostanie w areszcie jeszcze przez co najmniej osiem kolejnych dni.

Przypadek?

Izraelskie media zauważają, że informacja o zatrzymaniu domniemanego szpiega, którą Izraelczycy usłyszeli w niedzielę, została podana dzień przed poniedziałkową wizytą w Waszyngotnie premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Wśród tematów rozmów z Barackiem Obamą znajdzie się zapewne program nuklearny Iranu i ofensywa dyplomatyczna nowego prezydenta tego kraju Hasana Rowhaniego. Wybrany w czerwcu Rowhani obrał bowiem bardziej koncyliacyjny ton wobec Zachodu i zaapelował o dialog w celu rozwiązania najważniejszych punktów spornych irańskiego programu nuklearnego, co spotkało się z ciepłym przyjęciem w USA i jednoczesnym zaniepokojeniem w Izraelu.

Pojednawcze gesty Rowhaniego premier Netanjahu uznał za propagandową grę obliczoną na "rozmiękczenie" społeczności międzynarodowej i złagodzenie sankcji nałożonych na Teheran za prowadzenie programu atomowego.

"Niespodzianki brak"

Wątpliwości co do nieprzypadkowej daty ogłoszenia Izraelczykom i światu zatrzymania Mansuriego nie ma też irańska prasa. "Tehran Times", cytowany przez izraelski serwis ynetnews.com, podaje, że "skoro Izrael zawsze próbuje demonizować Iran, ruch ten nie jest niespodzianką".

Iran nie uznaje Izraela i wspiera radykalne organizacje, jak palestyński Hamas i libański Hezbollah, które walczą z państwem żydowskim. Od wielu lat stosunki irańsko-izraelskie są wręcz wrogie. Władze Izraela, podobnie jak Zachód, są przekonane, że Teheran dąży do budowy broni atomowej. Iran zapewnia jednak, że jego program jądrowy ma wyłącznie charakter cywilny.

[object Object]
Zdaniem prezydenta Iranu Syria stała się areną przerażającej przemocyReuters
wideo 2/1

Autor: mtom / Źródło: Reuters, PAP, ynetnews